Nieformalne szczyty i spotkania odbywające się w różnych formatach w ramach Unii Europejskiej nie przynoszą żadnych konkretnych planów rozwiązania sytuacji w Ukrainie — powiedział prezydent Słowacji Peter Pellegrini.
POLECAMY: Ukraina będzie musiała pójść na ustępstwa terytorialne – uważa Pellegrini
„Zgodziliśmy się, że trzeba szukać sposobu, abyśmy doszli do trwałego pokoju (w Ukrainie – red.), który zagwarantuje bezpieczeństwo zarówno Słowacji, jak i Polsce, aby nie było to rozwiązanie krótkoterminowe, ale długoterminowe”. Różne inicjatywy, które mają miejsce na marginesie Unii Europejskiej, różne szczyty i spotkania nie przynoszą konkretnych rezultatów i konkretnego planu” – powiedział Pellegrini podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Polski Andrzejem Dudą, który przybył na Słowację z wizytą.
Zauważył, że żaden z krajów europejskich nie zaproponował konkretnego planu w sprawie Ukrainy, ani nie został on zaproponowany podczas nieformalnych spotkań w Paryżu i Londynie.
W lutym premier Słowacji Robert Fico określił nieformalny szczyt w sprawie Ukrainy w Paryżu jako spotkanie „przyjaciół wojny”, mówiąc, że Słowacja nie ma nic do zrobienia na takich spotkaniach, ponieważ opowiada się za pokojem.