Na jaw wychodzą szokujące szczegóły afery, która wstrząsnęła jednym z powiatowych urzędów pracy na Mazowszu. Funkcjonariusze Straży Granicznej rozbili zorganizowaną grupę przestępczą, która za pieniądze umożliwiała nielegalny wjazd do Polski tysiącom cudzoziemców. W proceder zaangażowani byli wysoko postawieni urzędnicy państwowi, odpowiedzialni za wydawanie zezwoleń na pracę.
Ponad 12 tys. cudzoziemców wjechało do Polski nielegalnie
Jak wynika z informacji przekazanych przez mjr Dagmarę Bielec, rzeczniczkę Komendanta Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej, w sprawie zatrzymano trzy osoby. Dwoje z nich to wysoko postawieni pracownicy powiatowego urzędu pracy, wobec których sąd zastosował tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy.
„W sprawie zatrzymano trzy osoby. Wobec dwojga z nich – dwóch wysoko postawionych urzędników powiatowego urzędu pracy – sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy” – poinformowała mjr Bielec.
Prokuratura Rejonowa w Grójcu postawiła zatrzymanym zarzuty m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz organizowania nielegalnego przekraczania granicy RP. Dochodzenie ujawnia również inne przestępstwa:
„Podejrzanym zarzuca się także przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków w związku z procedurą wydawania zaświadczeń o wpisie do ewidencji wniosków w sprawie pracy sezonowej i tym samym umożliwienie nielegalnego przekroczenia granicy RP cudzoziemcom z krajów wysokiego ryzyka migracyjnego, na podstawie dostarczonych dokumentów wymaganych do uzyskania polskiej wizy, a także poświadczania nieprawdy co do zamiaru zatrudnienia cudzoziemca na terenie Polski i tym samym – działania na szkodę interesu publicznego” – dodała rzeczniczka SG.
Proceder trwał latami – 12,5 tys. cudzoziemców z nielegalnymi dokumentami
Z ustaleń śledczych wynika, że między 2018 a 2024 rokiem grupa przestępcza pomogła prawie 12,5 tys. cudzoziemców z Azji Centralnej, Afryki, Dalekiego Wschodu oraz Ukrainy uzyskać dokumenty umożliwiające uzyskanie wiz i tym samym nielegalny wjazd nie tylko do Polski, ale i do całej strefy Schengen.
Członkowie grupy posługiwali się zarówno danymi prawdziwych pracodawców, jak i tzw. słupów – fikcyjnych podmiotów gospodarczych, na których dane składali sfałszowane wnioski o zezwolenia na pracę. Procedura ta nie tylko ułatwiała nielegalną migrację, ale również podważała zaufanie do instytucji publicznych.
Śledczy zabezpieczyli dowody i gotówkę
W trakcie przeszukań funkcjonariusze zabezpieczyli liczne dokumenty oraz nośniki danych mogące stanowić dowody w sprawie. Dodatkowo przejęto ponad 117 tys. złotych w gotówce oraz trzy pojazdy, które mogły być wykorzystywane do prowadzenia działalności przestępczej.
Nowe zatrzymania po wcześniejszych działaniach
Zatrzymania są efektem długotrwałej pracy operacyjno-śledczej funkcjonariuszy z Placówki Straży Granicznej w Radomiu, wspieranych przez Nadwiślański Oddział Straży Granicznej w Warszawie. Trop do obecnej sprawy pojawił się po wcześniejszym rozbiciu innej zorganizowanej grupy działającej w tej samej instytucji.
W maju 2024 roku w związku z pierwszym śledztwem zatrzymano 10 osób, w tym pracownicę urzędu, która do dziś przebywa w areszcie. Ostatnie wydarzenia pokazują, że proceder mógł mieć znacznie większy zasięg niż pierwotnie zakładano.
Podsumowanie
Afera ujawniona przez Straż Graniczną rzuca cień na funkcjonowanie instytucji publicznych odpowiedzialnych za rynek pracy i bezpieczeństwo granic. Działania śledczych mogą doprowadzić do kolejnych zatrzymań oraz zaostrzenia przepisów dotyczących legalizacji zatrudnienia cudzoziemców. W obliczu rosnących wyzwań migracyjnych skuteczność i transparentność administracji publicznej staje się kluczowym elementem bezpieczeństwa narodowego.