Wrocław, przejście podziemne na placu Strzegomskim – tam doszło do szokującego napadu. Mężczyzna został pobity, ponieważ nie chciał dać papierosa. Z pękniętą czaszką i krwiakiem mózgu trafił do szpitala. Sprawca wciąż jest na wolności, a policja prowadzi intensywne poszukiwania.
POLECAMY: Policja ze Złotoryi poszukuje Ukraińca Vitalii Balkovenko. Ukrywasz go? Grozi Ci więzienie!
„Walnął go w skroń”. Dramatyczny przebieg zdarzenia
Do ataku doszło w nocy z 29 na 30 marca. Jak relacjonuje Norbert Ziemlicki, partner poszkodowanego, trzech młodych mężczyzn (prawdopodobnie Ukraińców w wieku 16-18 lat) podeszło do nich w podziemnym przejściu.
- Jeden z nich zapytał mojego partnera o papierosa. Kiedy ten odpowiedział, że nie ma, Ukrainiec nagle podbiegł od tyłu i uderzył go pięścią w skroń – opowiada Ziemlicki.
Uderzenie było tak silne, że poszkodowany stracił przytomność i upadł na betonową posadzkę, doznając poważnych obrażeń.
- W szpitalu okazało się, że ma pękniętą czaszkę w trzech miejscach i krwiak. Lekarze natychmiast podjęli decyzję o operacji – musieli otworzyć czaszkę, by usunąć krwiak – dodaje partner ofiary.
Stan poszkodowanego jest poważny. „Gdyby był sam, nie przeżyłby”
Mężczyzna wciąż przebywa w szpitalu, a jego stan określany jest jako ciężki.
- Ma zaniki pamięci, silne bóle głowy, ataki nerwowe i panikę. Lekarze mówią wprost: gdyby był tam sam, nie przeżyłby. Gdybyśmy pół godziny dłużej czekali z pomocą, mógłby nie być już wśród żywych – relacjonuje Ziemlicki.
Policja prowadzi śledztwo. Grozi do 5 lat więzienia
Sprawą zajmuje się Komisariat Policji Wrocław Stare Miasto. Jak informuje komisarz Wojciech Jabłoński, śledczy działają na podstawie art. 157 § 1 kodeksu karnego, który przewiduje karę od 3 miesięcy do 5 lat więzienia za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
- Pokrzywdzony doznał licznych obrażeń, w tym złamania kości i uszkodzenia oczodołu. Potrzebował natychmiastowej pomocy medycznej. Prowadzimy intensywne działania, by ustalić przebieg zdarzenia i zatrzymać sprawcę – mówi Jabłoński.
„Ktoś musi za to odpowiedzieć”. 2000 zł nagrody za pomoc w ujęciu napastnika
Norbert Ziemlicki wyznaczył nagrodę w wysokości 2000 zł dla osoby, która pomoże w identyfikacji i zatrzymaniu sprawcy.
- Apeluję do świadków – jeśli ktoś widział tych młodych ludzi uciekających z przejścia podziemnego, proszę o kontakt. Ktoś musi odpowiedzieć za to, że za zwykłą odmowę papierosa mógł odebrać człowiekowi życie – podkreśla.
Każdy, kto ma informacje o zdarzeniu, powinien skontaktować się z policją.