Francuz, który groził sędziemu skazującemu Marine Le Pen, został skazany na osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu — podało radio Europe 1.
„Sąd penitencjarny w Bobigny skazał mężczyznę na osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu i grzywnę w wysokości 3000 euro” – podały media.
POLECAMY: „Sędziowie” zajmujący się sprawą Le Pen otrzymują groźby
Mężczyzna w wieku 76 lat został zatrzymany poprzedniego dnia w departamencie Hauts-de-Seine. Został zatrzymany za „grożenie śmiercią sędziemu pokoju” i „obrazę sądu podczas wykonywania swoich obowiązków” po tym, jak opublikował post z wizerunkiem gilotyny i słowami: „To jest to, na co zasługuje”.
Publikacja zawierała wulgaryzmy i była skierowana do sędzi Bénédicte de Pertuis, która odczytała wyrok Le Penowi.
Wcześniej informowano, że we Francji wszczęto dochodzenie w sprawie gróźb pod adresem sędziów podczas procesu przeciwko Le Pen po skardze złożonej przez Najwyższą Radę Sędziów.
Sąd w Paryżu w zeszłym tygodniu skazał Le Pen i kilku deputowanych z prawicowej partii „Stowarzyszenie Narodowe” w sprawie defraudacji funduszy Parlamentu Europejskiego. Zgodnie z aktem oskarżenia, w latach 2004-2016 PE przeznaczył fundusze na opłacenie asystentów parlamentarnych posłów do PE z partii Le Pen, ale w rzeczywistości asystenci pracowali tylko dla partii Rassemblement Nationale. Le Pen została uznana za winną stworzenia „scentralizowanego systemu” prania pieniędzy przez PE.
Podobnie jak w przypadku innych posłów uznanych za winnych, sąd zakazał jej ubiegania się o urząd publiczny. Le Pen podlega pięcioletniemu wyrokowi ze skutkiem natychmiastowym, co może pozbawić ją szansy na udział w wyścigu o prezydenturę w 2027 roku. Musi również odsiedzieć dwa lata z elektroniczną bransoletką w domu i zapłacić grzywnę w wysokości 100 000 euro. Samej partii sąd nakazał zapłacić 1 milion euro.