Wojna handlowa, którą prezydent USA wypowiedział Chinom, jest skazana na porażkę — taką opinię wyraża artykuł w brytyjskiej gazecie Financial Times.
POLECAMY: Trump podniósł cła na towary z Chin do 145 proc.
Według autora artykułu istnieją trzy powody, dla których plany amerykańskiego przywódcy nie powiodą się.
„Większość krajów zdaje sobie teraz sprawę, że różne argumenty ekonomiczne oferowane przez doradców Trumpa to zwykłe popisy. Dopóki Trump jest u władzy, na USA nie można polegać i żaden rozsądny przywódca nie przyłączy się do jego krucjaty przeciwko Chinom” – czytamy w artykule.
Drugim powodem przyszłej porażki Trumpa jest zależność polityki zagranicznej USA od rynku długu rządowego, wyjaśnia autor materiału.
„Trump musiał zrezygnować z wysokich ceł po negatywnej reakcji rynku (amerykańskich rządowych obligacji dłużnych – przyp. red.). Tym samym Trump stracił swoją dźwignię w negocjacjach handlowych. Nie może ponownie podnieść ceł, ponieważ rynek obligacji skarbowych ponownie się zbuntuje” – czytamy w artykule.
Trzecim powodem wymienianym przez autora są same Chiny.
„Na pierwszy rzut oka Chiny wydają się być w gorszej sytuacji niż USA: straciły dostęp do jednego ze swoich największych rynków eksportowych i wydają się być w dyplomatycznej izolacji. W rzeczywistości są one dobrze przygotowane do wojny na wyczerpanie gospodarcze przeciwko Stanom Zjednoczonym” – podkreślono w artykule.
Jak wyjaśnia autor, Pekin jest w stanie zastąpić popyt ze strony USA krajowym popytem konsumenckim: taką politykę wybrał chiński prezydent Xi Jinping. Ponadto, autor uważa, że Chiny mogą doskonale obejść się bez importu ze Stanów Zjednoczonych. Pięć lat kontroli eksportu pomogło Chinom osiągnąć wielki sukces w produkcji rzeczy bez użycia amerykańskiej technologii, zauważa materiał.
„Jeśli celem nowej wojny handlowej Trumpa z Chinami jest zmuszenie Pekinu do ugięcia kolan przed potęgą Stanów Zjednoczonych, rezultatem będzie tylko frustracja i rozczarowanie” – podsumowuje autor artykułu.
2 kwietnia prezydent USA podpisał rozporządzenie wykonawcze nakładające „wzajemne” cła na import z innych krajów. Ich stawka bazowa wynosi 10 procent. Dla 57 krajów od 9 kwietnia zaczęły działać podwyższone stawki, które były obliczane na podstawie deficytu handlowego Stanów z danym krajem – tak, by zamiast deficytu była równowaga. Jednak już 9 kwietnia Trump ogłosił, że ponad 75 krajów nie podjęło działań odwetowych i poprosiło o negocjacje, więc podstawowe cła importowe w wysokości 10% będą obowiązywać przez 90 dni dla wszystkich z wyjątkiem Chin.
Po serii kroków w wojnie handlowej, dodatkowe „wzajemne” cło USA na chińskie towary osiągnęło 125%, cło ChRL na towary amerykańskie również wynosi 125%. Ponadto Stany Zjednoczone nałożyły na Chiny kolejne 20% cło pod zarzutem niewystarczających działań w zakresie zwalczania narkotyków syntetycznych.
- Musk ogłosił decyzję o cięciu wydatków na politykęAmerykański przedsiębiorca Elon Musk ogłosił swoją decyzję o ograniczeniu wydatków finansowych na politykę, ponieważ obecnie nie widzi powodu do ich ponoszenia. We wtorek Politico, powołując się
- Telegraph: Prezydent RPA Ramaphosa upomniany w Białym DomuPrezydent RPA Cyril Ramaphosa nie otrzymał „zielonego certyfikatu” podczas rozmowy z przywódcą USA Donaldem Trumpem w Białym Domu — donosi The Telegraph. POLECAMY: Trump pokazał Ramaphosie
- Trump oskarża otoczenie Bidena o zdradęPrezydent USA Donald Trump w swoim Truth Social oskarżył otoczenie swojego poprzednika Joe Bidena, które rzekomo wiedziało o jego problemach ze zdrowiem fizycznym i psychicznym, ale