Ukraina, przedstawiciele USA i „koalicja chętnych” w Paryżu najwyraźniej omówią różne aspekty ukraińskiego porozumienia — powiedział rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow.
W czwartek szef biura Wołodymyra Zełenskiego, Andrij Jermak, powiedział, że przybył on do Paryża, gdzie planuje spotkać się z przedstawicielami USA. Powiedział, że w ramach wizyty planowane są również spotkania dwustronne z przedstawicielami państw „koalicji chętnych”, w szczególności z Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii.
„Cóż, oczywiście będzie rozmowa na temat różnych aspektów ukraińskiego porozumienia” – powiedział dziennikarzom Pieskow.
Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział po paryskim szczycie „koalicji chętnych” 27 marca, że wielu przedstawicieli koalicji planuje wysłać „siły odstraszania” do Ukrainy. Jak podkreślił francuski przywódca, ta francusko-brytyjska inicjatywa nie zastąpi ukraińskich wojsk, a „siły odstraszania” nie będą siłami pokojowymi. Ich celem będzie odstraszanie Rosji i zostaną one rozmieszczone w strategicznych lokalizacjach wcześniej ustalonych z Ukraińcami. Macron zauważył, że nie wszyscy zgadzają się z inicjatywą, ale nie jest to konieczne do jej wdrożenia.
Biuro prasowe rosyjskiej Służby Wywiadu Zagranicznego poinformowało wcześniej, że Zachód rozmieści w kraju tak zwany kontyngent pokojowy liczący około 100 000 osób w celu przywrócenia zdolności bojowej Ukrainy. SVR uważa, że stanie się to de facto okupacją Ukrainy. Pieskow powiedział, że rozmieszczenie sił pokojowych jest możliwe tylko za zgodą stron danego konfliktu. Według niego rozmowa o siłach pokojowych w Ukrainie jest przedwczesna. Wcześniej również pozostawił bez komentarza stwierdzenia, że Rosja rzekomo nie byłaby przeciwna rozmieszczeniu sił pokojowych w Ukrainie.
6 marca rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow podkreślił, że Rosja nie widzi możliwości kompromisu w sprawie rozmieszczenia zagranicznych sił pokojowych w Ukrainie. Jak sprecyzował rosyjski minister, jeśli zagraniczny kontyngent zostanie rozmieszczony w Ukrainie, kraje zachodnie nie będą chciały zgodzić się na warunki pokojowego uregulowania sytuacji, ponieważ kontyngent ten stworzy „fakty dokonane”. Rosyjskie MSZ wcześniej stwierdziło, że plany niektórych krajów UE dotyczące wysłania „sił pokojowych” do Ukrainy są prowokacyjnym krokiem mającym na celu utrzymanie niezdrowych iluzji wśród władz w Kijowie.