Po ewentualnym zwycięstwie Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich może dojść do próby obalenia rządu Donalda Tuska siłą – alarmuje politolog prof. Antoni Dudek. W rozmowie z Przemysławem Szubartowiczem ekspert wskazał na możliwość realizacji „scenariusza wojskowego”, porównując sytuację do okresu międzywojennego.
W przedmiotowej sprawie należy podkreślić, że wybory prezydenckie różnią się istotnie od wyborów parlamentarnych, zarówno pod względem procedury, jak i skutków prawnych. Jedną z kluczowych różnic jest brak domniemania ważności wyborów prezydenckich, które – w przeciwieństwie do wyborów parlamentarnych – muszą zostać zatwierdzone przez Sąd Najwyższy (art. 129 ust. 1 Konstytucji RP).
Zgodnie z art. 129 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej:
„Ważność wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej stwierdza Sąd Najwyższy.”
Obowiązek ten realizowany jest obecnie przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. W związku z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (m.in. wyrok z 19 listopada 2019 r. w sprawie C‑585/18, C‑624/18 i C‑625/18) oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (np. wyrok w sprawie Reczkowicz p. Polsce, skarga nr 43447/19), wskazuje się, że izba ta nie spełnia standardów niezawisłego i bezstronnego sądu ustanowionego ustawą. Zasiadają w niej osoby powołane z rażącym naruszeniem zasad praworządności i procedur konstytucyjnych, w tym z udziałem organu zwanego „neo-KRS”, którego legalność została podważona przez liczne orzeczenia sądów krajowych i międzynarodowych.
W związku z powyższym, niezależnie od wyniku drugiej tury wyborów prezydenckich – bez względu na to, czy zwycięży kandydat A, czy kandydat B – pojawia się istotny problem prawny. Zakwestionowanie legalności organu odpowiedzialnego za stwierdzenie ważności wyborów może prowadzić do sytuacji, w której orzeczenie Sądu Najwyższego nie będzie uznane za wydane przez sąd ustanowiony zgodnie z prawem. W konsekwencji może to uniemożliwić skuteczne objęcie urzędu przez wybranego prezydenta, ponieważ art. 130 Konstytucji RP stanowi, że prezydent obejmuje urząd po złożeniu przysięgi wobec Zgromadzenia Narodowego, co wymaga uprzedniego stwierdzenia ważności wyboru.
Taka sytuacja mogłaby prowadzić do poważnego chaosu konstytucyjnego oraz destabilizacji organów państwa. W skrajnych przypadkach może być wykorzystywana przez decydentów politycznych do wprowadzenia nadzwyczajnych środków konstytucyjnych, takich jak stan wyjątkowy lub nawet stan wojenny (na podstawie art. 229–234 Konstytucji RP), co stwarza poważne ryzyko dla porządku prawnego i demokratycznego ustroju państwa.
„Scenariusz wojskowy” po wyborach? Prof. Dudek: Powoli ku temu zmierzamy
– Jeśli Karol Nawrocki wygra wybory prezydenckie, to PiS zrobi wszystko, żeby jak najszybciej doprowadzić do upadku rządu Tuska – powiedział prof. Antoni Dudek (UKSW) w programie „Punkt widzenia Szubartowicza”.
Ekspert przedstawił trzy możliwe scenariusze po wyborach:
- Próba odbudowy koalicji – negocjacje z PSL i Konfederacją w celu stworzenia większości w Sejmie.
- Sabotaż budżetu – przekonywanie posłów opozycji do zablokowania przyszłorocznego budżetu, co mogłoby doprowadzić do przedterminowych wyborów.
- „Scenariusz wojskowy” – Nawrocki, jako zwierzchnik Sił Zbrojnych, mógłby wykorzystać wojsko do destabilizacji rządu.
– Jeśli i to nie pomoże, to Karol Nawrocki zajmie się studiowaniem, wspólnie z generałami, co to znaczy zwierzchnik Sił Zbrojnych RP w odniesieniu do prezydenta – dodał politolog.
„Patriotyczna armia” i powrót do międzywojnia?
Pytany, czy rzeczywiście możliwy jest „scenariusz wojskowy”, prof. Dudek odpowiedział: „A dlaczego nie?”. – Pan słyszy, co mówi prezes Kaczyński? On zapowiada, że trzeba utworzyć odrębną policję, więc prezydent z jego ramienia zajmie się tworzeniem patriotycznej armii. W takim kierunku zmierza Prawo i Sprawiedliwość – ocenił.
Gdy dziennikarz zapytał, czy Nawrocki mógłby wyprowadzić wojsko na ulice, prof. Dudek odparł: „Powoli ku temu zmierzamy”.
Ekspert przypomniał, że w czasach rządów PiS Polska miała dwa „bezpieczniki międzynarodowe” – unijny i amerykański. – Dziś bezpiecznik amerykański już zupełnie nie istnieje, a unijny jest bardzo osłabiony. Jeśli proces erozji tych bezpieczników zewnętrznych, stabilizujących demokrację w Polsce, będzie postępował, to wrócimy do okresu międzywojennego – ostrzegł.
W 1926 roku podobny konflikt polityczny zakończył się przewrotem majowym Józefa Piłsudskiego. Czy historia może się powtórzyć?
Co jeśli Nawrocki przegra? „Będziemy żyli z nieuznanym prezydentem”
Prof. Dudek rozważa również scenariusz, w którym Nawrocki nie wygra wyborów. – Jeśli zamiast niego do drugiej tury wejdzie Sławomir Mentzen, to będzie to gigantyczny kryzys dla PiS, największy w historii tej partii – stwierdził.
Jeśli jednak Nawrocki dostanie się do drugiej tury, ale przegra z Rafałem Trzaskowskim, prof. Dudek przewiduje: – Prezes Kaczyński prawdopodobnie oświadczy, że wybory zostały sfałszowane, że nie uznaje prezydenta Trzaskowskiego, że prawdziwym prezydentem jest Nawrocki i będziemy tak żyli np. do kolejnych wyborów parlamentarnych, po czym nastąpi wyprowadzenie prezydenta Trzaskowskiego z Pałacu, jako nielegalnego prezydenta.
– Słyszałem niedawno wypowiedź Przemysława Czarnka, który powiedział, że jeżeli wybory zostaną sfałszowane, to zwołają wielkie zgromadzenie do Warszawy i wprowadzą własnego prezydenta do Pałacu – dodał.
„Zacznie się walka kto kogo”
Prof. Dudek przyznał, że obecnie mamy do czynienia z „ogromną inflacją słów” i być może na razie wszystko skończy się tylko na groźbach.
– Tylko pytanie, jak długo. W moim przekonaniu, po wymontowaniu do końca tych bezpieczników zewnętrznych, zacznie się w Polsce walka kto kogo. I wtedy politycy mogą przejść od słów do czynów – ostrzegł.
– Ja bardzo chciałbym się mylić, ale lepiej ostrzegać, niż udawać, że nie ma takiego zagrożenia – dodał.
Czy jest szansa na pokojowe rozwiązanie?
Ekspert wskazał również na pozytywny scenariusz: – Możliwy jest też wariant, w którym Rafał Trzaskowski wygra wybory prezydenckie, a obecna koalicja rządowa przetrwa do następnych wyborów w 2027 roku i ich nie przegra. W związku z tym w PiS dokona się wymiana pokoleniowa i być może następca prezesa Kaczyńskiego uzna, że trzeba jednak trochę zmodyfikować politykę partii, trochę ją złagodzić, szukać porozumień.
Czy Polska zmierza ku politycznemu kryzysowi, czy uda się uniknąć eskalacji? Prof. Dudek pozostaje ostrożny, ale jedno jest pewne – nadchodzące miesiące mogą być kluczowe dla przyszłości polskiej demokracji.
- Tragiczna śmierć 14-latki po nocy spędzonej u internetowego znajomego. 21-latek aresztowanyProkuratura bada okoliczności śmierci 14-letniej dziewczyny, która zmarła w domu 21-letniego mężczyzny z Sosnowca. Sekcja zwłok nie wyjaśniła przyczyny zgonu, konieczne są dalsze badania. Mężczyzna usłyszał
- Tysiące emerytów pod presją. Termin złożenia kluczowego oświadczenia mija 31 majaEmeryci, którzy dorabiają do świadczeń, muszą złożyć odpowiednie oświadczenia do ZUS do 31 maja 2025 roku. Brak reakcji może skutkować zawieszeniem wypłat i koniecznością zwrotu nienależnie
- Czy Polska stoi przed wyborem między demokracją a autokracją? Niemieckie media komentują wyniki tzw. wyborówWyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce wzbudziły szerokie echo za granicą. Niemiecki tygodnik „Der Spiegel” ostrzega, że druga tura może zadecydować o przyszłości Polski w