Wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak w ostrych słowach skrytykował Polskie Stronnictwo Ludowe, twierdząc, że partia wywiera presję na ministra Czesława Siekierskiego, by ograniczyć jego wpływy w resorcie. W wywiadzie polityk mówił także o problemach organizacyjnych w ministerstwie i potrzebie reform.
POLECAMY: Kołodziejczak od rolników wskoczył w butach za 17 tys. Potem złamał przepisy „leksusową” furą
„PSL chce mieć monopol w resorcie rolnictwa”
Kołodziejczak nie pozostawił wątpliwości – jego zdaniem PSL dąży do przejęcia pełnej kontroli nad resortem rolnictwa i podległymi mu spółkami.
– Trzeba jasno powiedzieć, że bardzo duży wpływ na pracę w tym resorcie ma Polskie Stronnictwo Ludowe. Moim zdaniem niesłusznie przypisuje sobie prawo, że jak są w rządzie, to chcą mieć monopol na zarządzanie spółkami pod nadzorem resortu rolnictwa i całym resortem – stwierdził wiceminister.
Polityk podkreślił, że bez odpowiednich reform w resorcie, rząd może mieć trudności z realizacją swoich celów. – Ale będą takie wybory, że bez dobrych decyzji w tym resorcie, nie poradzimy sobie. To będzie bardzo trudne – dodał.
„Odsunięty na boczny tor przez PSL”
Kołodziejczak przyznał, że czuje się marginalizowany w ministerstwie, a jego zdaniem wynika to z obaw PSL przed utratą elektoratu na rzecz Koalicji Obywatelskiej.
– Partia wywiera na nim (ministrze Siekierskim – red.) presję, żeby nie pozwolił mi rozwinąć skrzydeł. Jakby z obaw, że elektorat, który był przypisany do PSL, mógłby przejść do Koalicji Obywatelskiej – powiedział.
Wiceminister skrytykował też postawę ludowców, nazywając ją „dużym błędem”. – Przypisanie sobie resortu przez PSL i wszystkiego, co jest mu podległe, uważam za duży błąd i tutaj lekko napominam kolegów koalicjantów. A święta wielkanocne, to idealny czas właśnie na taką refleksję – dodał.
„Resort potrzebuje odchudzenia”
Kołodziejczak zwrócił także uwagę na problemy organizacyjne w ministerstwie, które – jego zdaniem – są dziedzictwem poprzednich rządów. Zaproponował likwidację części departamentów i zmniejszenie liczby stanowisk kierowniczych.
– W resorcie panuje zła organizacja, która została „odziedziczona” po rządach poprzedników. Należałoby zlikwidować kilka departamentów i zmniejszyć liczbę dyrektorów i ich zastępców, co poprawiłoby komunikację i nadzór – ocenił.
Polityk przyznał, że w koalicji zawsze ścierają się interesy różnych ugrupowań, ale wezwał do większej współpracy. – W rządach koalicyjnych zawsze z tyłu głowy pozostają interesy konkretnych partii politycznych. Nie możemy mieć o to pretensji. Choć takie zachowanie jest elementem niedojrzałości politycznej i ja nigdy w pracy nie miałem takiego podejścia, żebym nie chciał współpracować z kolegami z innej partii politycznej – powiedział.
Kołodziejczak podkreślił, że celem obecnej władzy powinna być współpraca ponad podziałami. – Po to poszliśmy 15 października 2023 roku do wyborów, żeby to odmienić, pokazać, że możemy współpracować. Nie mówię tego pod adresem ministra Siekierskiego, ale jego kolegów z PSL, którzy często wywierają presję na ministrze Siekierskim – zakończył.
- Ostra wymiana zdań Nawrockiego z Trzaskowskim podczas debaty w TVP. „Jesteś skuteczniejszy niż mafia reprywatyzacyjna!”Debata przedwyborcza w TVP, współorganizowana przez Polsat i TVN, stała się areną gorącej wymiany zdań między Karolem Nawrockim a Rafałem Trzaskowskim. W rundzie pytań wzajemnych prezes
- Mentzen kontra Biejat: Ostra wymiana zdań o przemocy wobec dzieci i alimentachPodczas gorącej debaty w TVP Magdalena Biejat (Lewica) oskarżyła Sławomira Mentzena (Konfederacja) o popieranie przemocy wobec dzieci. Polityk odpowiedział z oburzeniem, pytając: „Skąd pani to przyszło
- „Za mojej kadencji wracamy do węgla!” – Ostry spór Brauna i Zandberga podczas debaty w TVPW debacie zorganizowanej przez TVP doszło do gorącej wymiany zdań między Grzegorzem Braunem (Konfederacja) a Adrianem Zandbergiem (Razem). Punktem zapalnym stała się przyszłość polskiej energetyki oraz