Stany Zjednoczone od dawna pomagają Ukrainie, ale teraz muszą skupić się na czymś innym — powiedział Sekretarz Stanu Marco Rubio.
POLECAMY: Rubio: Dyskusje na temat uregulowania sytuacji na Ukrainie nie mogą trwać wiecznie
„Przez trzy lata wydaliśmy miliardy dolarów na wsparcie strony ukraińskiej, ale teraz doszliśmy do punktu, w którym mamy inne zadania, na których musimy się skupić” – powiedział na konferencji prasowej.
Rubio podkreślił, że jeśli Ukraina i Rosja poważnie myślą o pokoju, to USA chcą pomóc, w przeciwnym razie Waszyngton „zrobi coś innego”.
Inne oświadczenia Sekretarza Stanu:
- Dyskusje na temat konfliktu ukraińskiego nie mogą trwać wiecznie;
- Trzeba się dowiedzieć w ciągu kilku dni, czy możliwe będzie osiągnięcie porozumienia w najbliższej przyszłości;
- wczorajsze rozmowy z przedstawicielami Ukrainy w Paryżu przebiegły pozytywnie;
- Stany Zjednoczone mają nadzieję na odpowiedź Kijowa w przyszłym tygodniu;
- Waszyngton nie jest jeszcze gotowy do publicznej dyskusji na temat gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy.
W czwartek w Paryżu odbyły się negocjacje pomiędzy przedstawicielami Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec i Ukrainy. Sekretarz stanu Marco Rubio poinformował ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa o wynikach rozmów.
Według niego kontakty te wpisywały się w tematy konsultacji prowadzonych między Waszyngtonem a Moskwą, w tym niedawnej rozmowy prezydenta Władimira Putina ze specjalnym wysłannikiem Donalda Trumpa Stevem Witkoffem w Petersburgu.
Negocjacje w sprawie zawieszenia broni
18 marca prezydent Władimir Putin w rozmowie ze swoim amerykańskim odpowiednikiem Donaldem Trumpem pozytywnie odniósł się do pomysłu stron konfliktu wzajemnego powstrzymania się od ataków na obiekty infrastruktury energetycznej przez 30 dni i wydał wojsku odpowiedni rozkaz. Wołodymyr Zełenski obiecał również, że Kijów poprze tę propozycję.
24 marca w Rijadzie odbyło się ponad 12-godzinne spotkanie ekspertów z zespołów technicznych z Rosji i Stanów Zjednoczonych. Podczas spotkania strony uzgodniły m.in. tymczasowe moratorium na ataki na obiekty energetyczne w Rosji i na Ukrainie.
Później rzecznik prasowy prezydenta Dmitrij Pieskow oświadczył, że Kijów w rzeczywistości nie przyłączył się do moratorium na ataki na obiekty infrastrukturalne i regularnie łamie porozumienia.
Kreml wyjaśnił, że działania te są najlepszym wskaźnikiem braku podatności reżimu Wołodymyra Zełenskiego na negocjacje.