Wielkanoc 2025 dla wielu rodzin w Polsce nie będzie świętem radości, lecz czasem zaciskania pasa i trudnych decyzji przy sklepowej kasie. Mimo że oficjalna inflacja CPI wyniosła w marcu 5,4% rok do roku, to ceny podstawowych produktów spożywczych wzrosły znacznie bardziej – w niektórych przypadkach nawet o 35–50% w porównaniu do Wielkanocy 2024.
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego i analiz rynkowych wynika, że koszt świątecznego koszyka wielkanocnego w 2025 roku przekroczył średnio 410 zł, podczas gdy rok wcześniej wynosił około 315 zł. Oznacza to wzrost o ponad 30% – przy stagnacji płac realnych, a nawet ich spadku w niektórych branżach.
W szczególnie trudnej sytuacji są rodziny z dziećmi, emeryci i mieszkańcy mniejszych miejscowości, gdzie dostęp do tańszych alternatyw jest ograniczony. Eksperci alarmują, że w tym roku co trzeci Polak ograniczy ilość produktów na wielkanocnym stole, a ponad 40% gospodarstw domowych kupi mniej mięsa niż w 2024 roku.
Mięso, jaja, masło – potrójny cios w świąteczny stół
To, co jeszcze niedawno było uznawane za standard na polskim stole, dziś staje się towarem luksusowym. Największe wzrosty cen odnotowano w kategorii białka zwierzęcego, tłuszczów i nabiału:
- Jaja – średnia cena za 10 sztuk wzrosła z 7,49 zł w 2024 do 12,30 zł w 2025, czyli aż o 64%.
- Masło – kostka 200 g kosztuje teraz nawet 11,90 zł, wobec 6,99 zł rok wcześniej.
- Schab bez kości – cena przekroczyła 29 zł/kg, co oznacza wzrost o 45% rok do roku.
- Biała kiełbasa – hit wielkanocny w polskich domach – kosztuje średnio 34 zł/kg, wobec 22 zł/kg w 2024 roku.
Dramatyczne są również dane dotyczące pieczywa i mąki – chleb pszenno-żytni podrożał o około 22%, a mąka typu 500 o 17%. Winne są nie tylko rosnące koszty energii i transportu, ale też susza w Polsce południowo-wschodniej, która mocno ograniczyła plony zbóż w sezonie 2024/2025.
Nie bez znaczenia są także rekordowe stawki energii elektrycznej dla firm przetwórczych – w marcu 2025 średnia cena 1 MWh energii dla przemysłu wynosiła aż 814 zł, co przekłada się na finalne koszty produkcji żywności.
Święta z kredytu? 18% Polaków kupuje jedzenie na raty lub kartą debetową
W obliczu realnego spadku siły nabywczej i wysokiej inflacji ukrytej, coraz więcej Polaków sięga po finansowanie zakupów świątecznych z pomocą limitów na karcie, pożyczek konsumenckich lub kredytów odnawialnych.
Z badań przeprowadzonych przez BIG InfoMonitor wynika, że:
- 18% Polaków sfinansuje część wydatków wielkanocnych na kredyt,
- 27% wykorzysta oszczędności, których pierwotnie nie planowało ruszać,
- a 31% zrezygnuje z co najmniej jednego tradycyjnego dania ze względu na jego koszt.
Średni dług konsumencki przypadający na jedną osobę w Polsce przekroczył na koniec marca 20 300 zł, co oznacza wzrost o 7,4% względem analogicznego okresu rok wcześniej. Tymczasem realna wartość wynagrodzeń – po uwzględnieniu inflacji – spadła o 1,6% w sektorze prywatnym, a emerytury nie nadążają za tempem wzrostu cen żywności.
Eksperci finansowi ostrzegają: Święta sfinansowane z długu to bomba z opóźnionym zapłonem. Przy obecnych stopach procentowych (WIBOR 3M na poziomie 6,11%) i zaostrzonych kryteriach oceny zdolności kredytowej, nawet niewielkie pożyczki mogą przełożyć się na poważne obciążenie domowego budżetu przez resztę roku.
Rząd milczy, a sieci handlowe… zarabiają rekordowo
Choć konsumenci zaciskają pasa, sieci handlowe notują rekordowe przychody, głównie dzięki tzw. „efektowi paniki” – czyli przyspieszonym, impulsywnym zakupom w obawie przed dalszymi podwyżkami.
- W marcu 2025 obroty największych dyskontów w Polsce wzrosły o 12,7% rok do roku,
- Liczba transakcji kartą w sklepach spożywczych zwiększyła się o 9,3%,
- A liczba klientów korzystających z aplikacji lojalnościowych wzrosła o 15% – Polacy polują na rabaty i promocje jak nigdy wcześniej.
Tymczasem Ministerstwo Finansów nie przedstawiło żadnego nowego programu osłonowego, który mógłby złagodzić skutki inflacji żywnościowej. Eksperci ostrzegają, że brak reakcji rządu może doprowadzić do trwałego zubożenia klasy średniej, która już dziś ogranicza konsumpcję, rezygnuje z wakacji i przesuwa płatności rachunków, by zorganizować świąteczny stół.
Wielkanoc 2025 ujawnia pełną skalę rozwarstwienia społecznego: podczas gdy jedni liczą grosze, by kupić podstawowe produkty, inni inwestują w luksusowe wędliny, ekologiczne jaja za 3 zł/szt. i jagnięcinę z importu.
Polska gospodarka wprawdzie wciąż rośnie (PKB w I kwartale +1,7% r/r), ale ten wzrost nie przekłada się na dobrobyt zwykłych rodzin. A święta stają się jedynie kolejnym dowodem na to, że społeczne nastroje są na granicy wybuchu.