W Kilwinning, niewielkim szkockim mieście, po raz drugi w ciągu roku wybuchł pożar w zakładzie recyklingu baterii. Mieszkańcy, przerażeni powtarzającym się zagrożeniem, domagają się wyjaśnień i skutecznych działań zapobiegawczych.
Widzialny z daleka ogień i toksyczny dym – ewakuacja w panice
Pożar był tak intensywny, że płomienie widoczne były z dużej odległości, a gęsty, toksyczny dym rozprzestrzeniał się po okolicy. Władze, obawiając się skażenia powietrza i potencjalnych eksplozji spowodowanych przez składowane baterie litowo-jonowe, zarządziły ewakuację pobliskich domów.
Strażacy przez wiele godzin walczyli z ogniem, jednak akcja gaśnicza była wyjątkowo trudna ze względu na charakter przechowywanych materiałów.
„To już drugi raz w ciągu roku!” – mieszkańcy wściekli i przerażeni
Jak relacjonowała BBC, lokalna społeczność nie kryła gniewu i strachu. Wielu mieszkańców podkreślało, że to już drugi poważny pożar w tym samym miejscu w krótkim czasie. Pojawiły się pytania o standardy bezpieczeństwa i skuteczność nadzoru nad firmą zajmującą się recyklingiem baterii.
A fire broke out yesterday at a battery storage plant in Kilwinning, worryingly for local residents in a new housing estate, this incident occurred almost exactly 1 year after a huge blaze at the same site. pic.twitter.com/nxeEnjb1Ov
— The Secret Firefighter UK (@TheSecretFF999) April 10, 2025
– „To już drugi raz w ciągu roku. Boimy się o nasze zdrowie i bezpieczeństwo, a także o środowisko. Chcemy wiedzieć, jakie kroki zostaną podjęte, by taka sytuacja się nie powtórzyła” – mówiła jedna z mieszkanek.
Władze obiecują śledztwo, ale czy to wystarczy?
Lokalne władze zapowiedziały wszczęcie dochodzenia w sprawie przyczyn pożaru oraz ponowną weryfikację procedur bezpieczeństwa w zakładzie. Jednak dla mieszkańców te deklaracje brzmią niewystarczająco. Wielu zastanawia się, czy za rok znów będą musieli uciekać przed ogniem z „zielonej” fabryki.
Dlaczego zakłady recyklingu baterii są tak niebezpieczne?
Eksperci przypominają, że obiekty przetwarzające baterie, szczególnie litowo-jonowe, są wyjątkowo podatne na pożary i eksplozje. Nawet minimalne uszkodzenie baterii może wywołać gwałtowną reakcję chemiczną, prowadzącą do niekontrolowanego wybuchu.
Czy Kilwinning doczeka się realnych zmian, czy mieszkańcy muszą przygotować się na kolejny kryzys?
Huge fire at the battery recycling plant in Kilwinning, Ayrshire. A report from the Environmental Services Association found that lithium-ion batteries are now responsible for around 48% of all waste fires occurring in the UK each year. pic.twitter.com/8UzN8q1cbR
— James Melville 🚜 (@JamesMelville) April 11, 2025