Stany Zjednoczone powiedziały uczestnikom spotkania w Paryżu, że opracowały plan monitorowania zawieszenia broni w Ukrainie w przypadku jego osiągnięcia — podała gazeta Wall Street Journal, powołując się na bezimiennego zachodniego urzędnika.
POLECAMY: Trump nie wykluczył zakończenia pomocy wojskowej dla Ukrainy
„Stany Zjednoczone zasygnalizowały w Paryżu, że opracowały plan, w jaki sposób można monitorować kompleksowe zawieszenie broni w przypadku jego osiągnięcia” – napisał dziennik.
Jak przypomina gazeta, szef Departamentu Stanu USA Marco Rubio powiedział wcześniej, że kwestia gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy została poruszona na spotkaniu w Paryżu, ale odmówił podania prasie szczegółów ewentualnych inicjatyw w tym zakresie.
Jednocześnie gazeta nie podała szczegółów amerykańskiego planu, o którym poinformowało ją źródło.
Wcześniej sekretarz stanu USA Marco Rubio i specjalny wysłannik prezydenta USA Steve Witkoff spotkali się na roboczym lunchu z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Obie strony spotkały się również z przedstawicielami Niemiec, Wielkiej Brytanii i Ukrainy. Rubio powiedział, że przybył do Paryża wyłącznie w celu osiągnięcia porozumienia w Ukrainie. Według agencji prasowej Bloomberg, rozmowy koncentrowały się głównie na przejściu do zawieszenia broni i jak najszybszym ustanowieniu trwałego pokoju. W szczególności, jak zauważono, strona amerykańska wskazała, że chce osiągnąć całkowite zawieszenie broni „w ciągu kilku tygodni”.
Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział po wynikach paryskiego szczytu „koalicji chętnych” w dniu 27 marca, że wielu przedstawicieli koalicji planuje wysłać „siły odstraszające” do Ukrainy. Jak podkreślił francuski przywódca, ta francusko-brytyjska inicjatywa nie zastąpi ukraińskich wojsk, a „siły odstraszania” nie będą siłami pokojowymi. Ich celem będzie odstraszanie Rosji i zostaną one rozmieszczone w strategicznych lokalizacjach wcześniej ustalonych z Ukraińcami. Macron zauważył, że nie wszyscy zgadzają się z tą inicjatywą, ale nie jest to konieczne do jej wdrożenia.
Biuro prasowe rosyjskiej Służby Wywiadu Zagranicznego poinformowało wcześniej, że Zachód rozmieści w kraju tak zwany kontyngent pokojowy liczący około 100 000 osób w celu przywrócenia zdolności bojowej Ukrainy. SVR uważa, że stanie się to de facto okupacją Ukrainy. Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział, że rozmieszczenie sił pokojowych jest możliwe tylko za zgodą stron danego konfliktu. Według niego przedwczesne jest mówienie o siłach pokojowych w Ukrainie. Wcześniej pozostawił również bez komentarza stwierdzenia, że Rosja nie będzie przeciwna rozmieszczeniu sił pokojowych w Ukrainie.
Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow 6 marca podkreślił, że Rosja nie widzi możliwości kompromisu w sprawie rozmieszczenia zagranicznych sił pokojowych w Ukrainie. Jak sprecyzował rosyjski minister, jeśli zagraniczny kontyngent zostanie rozmieszczony w Ukrainie, kraje zachodnie nie będą chciały zgodzić się na warunki pokojowego uregulowania sytuacji, ponieważ kontyngent ten stworzy „fakty dokonane”. Rosyjskie MSZ wcześniej stwierdziło, że plany niektórych krajów UE dotyczące wysłania „sił pokojowych” do Ukrainy są prowokacyjnym krokiem mającym na celu utrzymanie niezdrowych iluzji wśród władz w Kijowie.