BMW – jeden z najbardziej rozpoznawalnych producentów samochodów premium na świecie – ogłosiło poważny problem techniczny, który może objąć ponad 1,5 miliona pojazdów. Producent potwierdził istnienie usterki mogącej potencjalnie wpływać na bezpieczeństwo użytkowników. Według oficjalnych informacji, problem dotyczy wadliwego działania elementu związanego z układem wentylacyjnym, który – w rzadkich przypadkach – może prowadzić do ryzyka pożaru.
Co dokładnie się dzieje? Źródło problemu
Według komunikatu przekazanego przez BMW, problem dotyczy nieszczelności w układzie recyrkulacji spalin (EGR). To właśnie moduł EGR, mający za zadanie ograniczenie emisji tlenków azotu, może ulegać uszkodzeniu w wyniku wycieków płynu chłodzącego. W wyniku nagromadzenia się zanieczyszczeń w module EGR i jednoczesnej obecności wysokiej temperatury, może dojść do zapłonu cząstek osadu – co w skrajnych przypadkach prowadzi do pożaru komory silnika.
BMW zaznacza, że ryzyko wystąpienia pożaru jest niskie, jednak ze względów ostrożności firma zdecydowała się na ogólnoświatową akcję serwisową.
Jakie modele są objęte akcją?
Problem dotyczy przede wszystkim samochodów z silnikami wysokoprężnymi (diesel) wyprodukowanych w ostatnich latach. Chociaż oficjalna lista obejmuje wiele modeli, to szczególnie narażone są pojazdy serii:
- BMW serii 3 (F30, F31, F34)
- BMW serii 4 (F32, F33, F36)
- BMW serii 5 (F10, F11, G30)
- BMW X3 (F25, G01)
- BMW X4 (F26, G02)
- BMW X5 (F15, G05)
Wszystkie objęte modele były wyposażone w silniki Diesla z modułem EGR, najczęściej w wariantach 2.0 i 3.0. Większość z tych pojazdów została wyprodukowana w okresie od 2016 do 2020 roku.
Reakcja producenta i możliwe konsekwencje
BMW zapewnia, że wszyscy właściciele pojazdów objętych akcją zostaną poinformowani listownie, a ewentualna naprawa lub wymiana wadliwego elementu będzie bezpłatna. Wstępna inspekcja powinna zająć nie więcej niż kilkadziesiąt minut, natomiast czas trwania ewentualnych napraw zależy od dostępności części zamiennych i obciążenia serwisów.
W przypadku zignorowania wezwania do serwisu, użytkownicy mogą być narażeni nie tylko na niebezpieczeństwo pożaru, ale także na problemy z gwarancją, ograniczenie odszkodowań z ubezpieczenia czy trudności w przyszłej odsprzedaży pojazdu.
Kontekst wcześniejszych przypadków
To nie pierwsza akcja serwisowa związana z modułem EGR w BMW. W latach 2018–2021 firma przeprowadzała podobne działania, które objęły łącznie kilkaset tysięcy pojazdów. Obecna skala – ponad 1,5 miliona samochodów – czyni z niej jedną z największych w historii marki.
BMW przyznaje, że decyzja o tak szerokim zakresie akcji wynika z pogłębionych analiz danych serwisowych i obserwacji rynku, co świadczy o wzroście standardów odpowiedzialności producenta za bezpieczeństwo pojazdów.
Co powinien zrobić właściciel BMW?
Każdy właściciel BMW, który posiada pojazd z silnikiem Diesla wyprodukowanym w latach 2016–2020, powinien:
- Sprawdzić numer VIN – można to zrobić online za pośrednictwem strony producenta lub kontaktując się z autoryzowanym serwisem.
- Zareagować na powiadomienie serwisowe, które powinno pojawić się listownie lub poprzez aplikację BMW ConnectedDrive.
- Niezwłocznie udać się do serwisu w celu przeprowadzenia kontroli i ewentualnej naprawy.
Perspektywa na przyszłość: większy nacisk na prewencję
Incydent ten pokazuje, że nawet czołowi producenci nie są odporni na problemy techniczne, szczególnie w kontekście coraz bardziej skomplikowanych układów stosowanych w nowoczesnych samochodach. Równocześnie potwierdza, że standardy bezpieczeństwa w branży motoryzacyjnej systematycznie rosną, a transparentność działań takich jak akcje serwisowe staje się normą.
Eksperci z branży motoryzacyjnej oceniają, że tego typu sytuacje przyczyniają się do większej świadomości właścicieli aut na temat znaczenia systematycznych przeglądów i potencjalnych konsekwencji ich ignorowania.
Dla BMW to również moment próby – sposób, w jaki firma zarządzi sytuacją, wpłynie bezpośrednio na zaufanie klientów i postrzeganie marki w nadchodzących latach.