Dolnośląska policja zatrzymała cztery osoby podejrzane o publiczne groźby i zniewagi wobec aborterki Gizeli Jagielskiej, pracującej w szpitalu w Oleśnicy. Sprawa, która zyskała ogólnopolski rozgłos, wiąże się z falą hejtu rozpętaną po głośnym incydencie z udziałem polityków skrajnej prawicy. Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, wśród zatrzymanych znajduje się były katolicki duchowny z Podkarpacia.
Zatrzymania po nagonce na tle aborcji
Do zatrzymań doszło 23 kwietnia. Informację potwierdziła rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, prok. Karolina Stocka-Mycek:
— W tej sprawie zostały zatrzymane cztery osoby. Z dwoma przeprowadzono już czynności procesowe. Z pozostałymi zaplanowane są na dziś — poinformowała w rozmowie z „Faktem”.
Wszystko zaczęło się 16 kwietnia, kiedy do szpitala w Oleśnicy wkroczyli europoseł Grzegorz Braun i poseł Roman Fritz. Jak deklarowali, ich działania były odpowiedzią na zabieg aborcji w 9. miesiącu ciąży, przeprowadzony u płodu z wykrytą nieuleczalną chorobą genetyczną – wrodzoną łamliwością kości. Przez kilkadziesiąt minut mieli oni przetrzymywać aborterkę i „zakłócać pracę personelu medycznego”.
Fala hejtu i gróźb w internecie
Po tym wydarzeniu w internecie rozpoczęła się skierowana personalnie kampania nienawiści wobec Gizeli Jagielskiej. Jednym z przykładów było ujawnienie jej prywatnego adresu przez prawicowego blogera na Facebooku. Na tym samym profilu pojawiło się też stwierdzenie, że „według prawa bożego winna jest śmierci”. Według ustaleń „Gazety Wyborczej”, autor tego wpisu nie znajduje się w gronie zatrzymanych.
Z kolei były ksiądz Jacek Międlar miał odpowiadać za rasistowski atak słowny na aborterkę, a wsparcia propagandowego udzielał mu Tomasz Szmydt, były sędzia, który zbiegł na Białoruś i jest podejrzewany o działalność prorosyjską. Anonimowy profil „tonychin”, według „GW”, miał również publikować brutalne treści o charakterze rasistowskim i ksenofobicznym.
Sprawcy mogą usłyszeć zarzuty karne
W działaniach zmierzających do ustalenia tożsamości sprawców brało udział Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości Policji. Funkcjonariusze zidentyfikowali cztery osoby, które mogą usłyszeć zarzuty z art. 190 (groźba karalna), art. 212 (zniesławienie) oraz art. 216 (znieważenie) Kodeksu karnego.
Jedna z zatrzymanych osób miała grozić aborterce pozbawieniem życia. Choć rzeczniczka prokuratury nie potwierdziła oficjalnie tożsamości wszystkich podejrzanych, zaznaczyła, że „jest taka możliwość”, iż wśród nich znajduje się były ksiądz z Podkarpacia.