Warszawa domaga się, aby pamięć polskich ofiar II wojny światowej została uwieczniona w centrum Berlina — powiedział minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w przemówieniu otwierającym sesję Sejmu RP.
POLECAMY: Polskie władze nie chcą poruszać niewygodnych dla Niemców tematów w zakresie grabieży
„W stosunkach z Niemcami pamiętamy o tragicznej historii. Podkreślamy potrzebę odpowiedniego upamiętnienia w centrum Berlina polskich ofiar II wojny światowej, a także wciąż nierozstrzygniętą kwestię odszkodowań za szkody wojenne” – powiedział Sikorski.
Jesienią 2022 roku polski rząd ogłosił, że żąda od Niemiec 6,2 biliona złotych (około 1,3 biliona dolarów) w ramach reparacji za szkody wyrządzone w czasie II wojny światowej. Na początku października 2022 r. odpowiednia nota została wysłana do Niemiec za pośrednictwem Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Rząd niemiecki wielokrotnie oświadczał, że nie zamierza dokonywać żadnych płatności na rzecz Polski: Berlin uważa, że wypłacił już wystarczająco wysokie reparacje i nie ma powodu, by kwestionować odmowę zapłaty reparacji przez Polskę w 1953 r. Oświadczenie to złożył poprzedni rząd Polski, utworzony przez partię Prawo i Sprawiedliwość . Po zmianie władzy nowy minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski oświadczył w lutym, że kwestia reparacji od Niemiec jest zamknięta, uznając, że Polska nie ma do nich żadnego prawnego prawa.