Śledczy z Prokuratury Rejonowej Katowice – Południe zmienili pierwotną decyzję i wszczęli śledztwo w sprawie policjantów, którzy zajmowali się wypadkiem 14-latki w Rzeszowie. Mundurowi w notatce służbowej napisali, że nastolatka „wbiegła na jezdnię w miejscu niedozwolonym”, jednak nagranie z monitoringu wyraźnie pokazuje, że to nieprawda.
Co wydarzyło się tamtego grudniowego poranka?
18 grudnia 2023 roku około godziny 6 rano 14-latka przechodziła przez przejście dla pieszych przy skrzyżowaniu ul. Rzecha z ul. Załęską w Rzeszowie. Sygnalizacja świetlna nie działała – pulsowało jedynie żółte światło. Dziewczyna bezpiecznie przeszła pierwszą część przejścia, zatrzymała się na tzw. wysepce, a następnie weszła na drugą część pasów. Wtedy uderzył w nią kierowca volkswagena passata.
Z monitoringu wynika, że kierowca zaczął hamować dopiero po potrąceniu.
Ciężkie obrażenia i walka o zdrowie
– To cud, że córka przeżyła – mówił ojciec dziewczyny, Dariusz Stec. – Ma złamany kręgosłup, kość piszczelową, ramienną, obojczyk, miednicę i wstrząśnienie mózgu. Do dziś ma druty w ciele. Dopiero w kwietniu będą je usuwać z kości piszczelowej i ramienia. Z kręgosłupa – może pod koniec roku.
Nastolatka spędziła dwa tygodnie na oddziale ortopedycznym, a następnie przez półtora miesiąca przechodziła rehabilitację. – Ze szpitala wyjechała na wózku. Później przez cztery miesiące chodziła o kulach. Teraz już sama dociera do szkoły, ale nigdy nie wróci do pełnej sprawności – dodaje ojciec.
Policjanci złożyli fałszywą notatkę?
Rodzinę najbardziej zszokowała jednak notatka policyjna, w której funkcjonariusze stwierdzili, że dziewczyna „wbiegła na jezdnię poza przejściem”.
– To samo mówili w szpitalu i mojemu ojcu, gdy przyjechali po buty córki. A to była nieprawda. Nagranie wyraźnie pokazuje, że córka spokojnie weszła na przejście – relacjonuje Stec.
Dlaczego policjanci nie sprawdzili nagrań od razu? Mają umowę z miejskim centrum monitoringu, która umożliwia natychmiastowy dostęp do zapisów.
Kierowca uniknął surowej kary. Dlaczego?
Sprawa zakończyła się wyrokiem, który wzbudził ogólnopolskie oburzenie. Kierowca, który potrącił dziewczynę, otrzymał jedynie karę grzywny. Internauci zwracają uwagę na możliwe powiązania – sprawca jest żołnierzem, a jego żona służy w policji.
Prokuratura zmienia zdanie po interwencji
Początkowo Prokuratura Rejonowa Katowice – Południe odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie policjantów. Dopiero po licznych interwencjach i zawiadomieniu do Prokuratury Krajowej zapadła decyzja o wznowieniu postępowania.
Czy państwo działa tylko pod presją?
Sprawa pokazuje, jak bardzo niesprawny jest system. Urzędy zaczęły działać dopiero po interwencji organizacji, choć od początku było widać rażące nieprawidłowości.
– Gdyby nie nagłośnienie sprawy, pewnie zostałaby zamieciona pod dywan – komentują internauci.
Czy śledztwo doprowadzi do wyjaśnienia wszystkich wątpliwości?
Tagi: wypadek Rzeszów, 14-latka potrącona, policja fałszuje notatkę, śledztwo prokuratura, niesprawiedliwość sądowa, bezpieczeństwo pieszych, kontrowersyjny wyrok,