W czwartek, 25 kwietnia o godzinie 12:00, zwołano nadzwyczajne posiedzenie sztabu kryzysowego w związku z zapowiadanym przez meteorologów gwałtownym załamaniem pogody. Według ustaleń Radia ZET, w spotkaniu udział mają wziąć przedstawiciele RCB, Państwowej Straży Pożarnej, wojewodowie oraz eksperci z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW).
Celem posiedzenia jest koordynacja działań prewencyjnych oraz przygotowanie służb na ekstremalne zjawiska atmosferyczne, które w najbliższych godzinach mają uderzyć w południową i centralną Polskę. Alerty RCB już zostały rozesłane, a według nieoficjalnych informacji ich zasięg ma zostać rozszerzony o kolejne województwa.
IMGW bije na alarm: opady jak z półtora miesiąca w kilka godzin
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia III stopnia dla województw śląskiego i małopolskiego, gdzie prognozowane są intensywne burze z ulewnym deszczem. Sytuacja może prowadzić do lokalnych powodzi błyskawicznych, szczególnie w miejscowościach położonych w pobliżu rzek.
Według rzecznika IMGW, Grzegorza Walijewskiego, w niektórych miejscach może spaść nawet 70 litrów wody na metr kwadratowy w ciągu kilku godzin. – To tak, jakby na każdy metr kwadratowy powierzchni wylać siedem 10-litrowych wiader – obrazowo tłumaczy ekspert w rozmowie z Radiem ZET.
Możliwe konsekwencje: zamknięte drogi, wezbrania rzek i zagrożenie dla życia
Ekstremalne opady będą miały bezpośrednie przełożenie na gwałtowny wzrost poziomu wód, zwłaszcza w małych rzekach i ciekach wodnych. IMGW już teraz wydał ostrzeżenia I i II stopnia przed wezbraniami z możliwością przekroczenia stanów alarmowych. Taka sytuacja niesie ryzyko podtopień, uszkodzenia infrastruktury drogowej oraz paraliżu komunikacyjnego.
Władze apelują do mieszkańców zagrożonych rejonów, aby śledzili komunikaty RCB oraz IMGW, unikali podróży w trakcie burz oraz zabezpieczyli dobytek znajdujący się w piwnicach i na niższych kondygnacjach budynków. Służby ratownicze są postawione w stan podwyższonej gotowości.
Sytuacja dynamiczna: możliwe kolejne burze i rozszerzenie alertów
Jak zaznacza rzecznik IMGW, obecna fala burz może nie być jedyną. – Nawet jeśli jedna burza przesunie się nad dany obszar, kolejna może ją zastąpić niemal natychmiast – tłumaczy Grzegorz Walijewski. To oznacza, że zagrożenie może utrzymywać się przez wiele godzin, a nawet dni.
Z tego względu decyzja o rozszerzeniu alertów RCB na kolejne województwa jest już niemal pewna. W najbliższym czasie szczególne zagrożenie może dotyczyć również województw: łódzkiego, podkarpackiego i świętokrzyskiego.
Wnioski i perspektywa
Sytuacja pogodowa, przed którą ostrzega IMGW, jest jednym z poważniejszych zagrożeń hydrologicznych w ostatnich miesiącach. Wysoka suma opadów w krótkim czasie zwiększa ryzyko katastrof naturalnych, na które Polska, ze względu na zmieniający się klimat, musi być coraz lepiej przygotowana.
Zwołanie sztabu kryzysowego oraz szybka reakcja służb pokazują, że systemy wczesnego ostrzegania działają skutecznie, jednak skuteczność tych działań będzie zależeć także od świadomości i współpracy mieszkańców zagrożonych regionów.
W nadchodzących godzinach kluczowe będzie śledzenie oficjalnych komunikatów i reagowanie zgodnie z zaleceniami służb.