Warszawa, 2024 r. – Po blisko pięciu latach od zdarzenia Prokuratura Okręgowa w Warszawie postawiła zarzuty policjantowi, który w listopadzie 2020 r. użył gazu pieprzowego wobec Barbary Nowackiej, obecnie minister edukacji, a wówczas posłanki Koalicji Obywatelskiej. Sprawa, która wzbudziła ogromne kontrowersje, wraca na pierwsze strony mediów.
Co wydarzyło się podczas manifestacji?
W listopadzie 2020 r. w Warszawie odbyła się głośna manifestacja pod hasłem „W imię matki, córki, siostry”, będąca częścią ogólnopolskich protestów przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Podczas marszu doszło do starć z policją, a funkcjonariusze użyli środków przymusu, w tym gazu pieprzowego. Wśród poszkodowanych znalazła się Barbara Nowacka, która twierdziła, że mimo okazania legitymacji poselskiej została spryskana gazem w twarz z bliskiej odległości.
Dlaczego prokuratura początkowo umorzyła sprawę?
Śledczy początkowo odmówili wszczęcia postępowania, argumentując, że policjant działał w dynamicznej sytuacji i nie mógł rozpoznać parlamentarzystki ze względu na maseczkę. Jednak po ponownym zbadaniu sprawy prokuratura uznała, że doszło do przekroczenia uprawnień.
Jakie zarzuty postawiono policjantowi?
Według aktu oskarżenia Dawid B. „przekroczył swoje uprawnienia w ten sposób, że wystąpił z pierwszego szeregu tyraliery, przez co doprowadził do chwilowego złamania ciągłości jej linii, a następnie skierował się w kierunku posłanki na Sejm RP Barbary Nowackiej i indywidualnie trzykrotnie użył wobec niej środek przymusu bezpośredniego w postaci środka obezwładniającego, tj. ręcznego miotacza gazu pieprzowego, kierując go w jej twarz z odległości mniejszej niż pół metra, co było niezgodne z zasadami taktyki i techniki interwencji policyjnej, zasadą proporcjonalności użycia sił i środków”.
Policjant nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Został również zawieszony w obowiązkach służbowych.
Czy to koniec sprawy?
Prokuratura nie zastosowała wobec niego środków zapobiegawczych, co oznacza, że na razie może on funkcjonować normalnie, ale czeka go proces. Sprawa wzbudza emocje, zwłaszcza że dotyczy wysokiej rangą polityk, która dziś pełni funkcję ministra edukacji.
Czy to precedens?
To jeden z nielicznych przypadków, gdy policjant został oskarżony o przekroczenie uprawnień wobec polityka podczas protestów. Orzecznictwo w podobnych sprawach jest ograniczone, ale wyrok może wpłynąć na przyszłe interwencje mundurowych.
- Surowy zakaz od 1 września: popularna produkt zniknie z rynkuOd 1 września 2025 roku w Polsce wejdzie w życie całkowity zakaz stosowania substancji TPO w kosmetykach. Główny Inspektorat Sanitarny przypomina, że to składnik szeroko wykorzystywany
- Rumuński kandydat na prezydenta wspiera Nawrockiego. Rufosob Tusk: „Rosja się cieszy”George Simion, lider rumuńskiej prawicowej partii AUR i zwycięzca pierwszej tury wyborów prezydenckich w Rumunii, pojawił się w Polsce, by poprzeć Karola Nawrockiego. Premier Donald Tusk
- George Simion wspiera Nawrockiego: „Donald Trump popiera naszą walkę o Europę wartości”Lider rumuńskiej partii AUR (Sojusz na rzecz Jedności Rumunów) George Simion, który wygrał pierwszą turę wyborów prezydenckich w Rumunii, przyjechał do Polski, aby wesprzeć Karola Nawrockiego,