W nocy z 23 na 24 kwietnia 2025 roku, Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych (RSZ) wydało oficjalny komunikat, w którym poinformowało o uruchomieniu procedur natychmiastowej gotowości bojowej polskich i sojuszniczych sił powietrznych. Decyzja była bezpośrednią odpowiedzią na zmasowany atak rosyjskiego lotnictwa dalekiego zasięgu na cele zlokalizowane w zachodniej części Ukrainy.
Zgodnie z przekazanymi informacjami, w polskiej przestrzeni powietrznej rozpoczęto intensywne operacje wojskowych statków powietrznych, mające na celu zabezpieczenie terytorium Rzeczypospolitej przed ewentualnymi skutkami działań wojennych prowadzonych tuż za wschodnią granicą.
Charakter i skala rosyjskich działań
Choć dokładne dane na temat rosyjskiego ataku nie zostały jeszcze oficjalnie potwierdzone przez stronę ukraińską, to według wstępnych ustaleń chodzi o uderzenia rakietowe i lotnicze wymierzone w infrastrukturę militarną i energetyczną w zachodnich regionach Ukrainy – terytorium oddalone o zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od granicy z Polską.
Zastosowanie przez Rosję lotnictwa dalekiego zasięgu oraz możliwe użycie pocisków manewrujących wskazuje na skalę i potencjalne ryzyko eskalacji. Tego typu działania mogą stwarzać realne zagrożenie dla państw NATO sąsiadujących z Ukrainą, co uzasadnia szybką reakcję ze strony polskich sił zbrojnych.
NATO-wska współpraca i obecność w polskim niebie
Polska odpowiedź na rosyjskie uderzenia nie ograniczyła się wyłącznie do aktywności krajowych sił powietrznych. W działania włączone zostały również siły sojusznicze NATO, których komponenty stacjonują na terenie Polski w ramach wzmocnionej wysuniętej obecności (eFP) oraz inicjatywy gotowości wojskowej.
Takie współdziałanie ma na celu nie tylko zapewnienie bezpieczeństwa przestrzeni powietrznej, ale również wysłanie jednoznacznego sygnału odstraszającego wobec wszelkich prób destabilizacji sytuacji w regionie. Operacyjne loty myśliwców prowadzone są zgodnie z protokołami bezpieczeństwa, a społeczeństwo zostało poinformowane o możliwych wzmożonych odgłosach lotów nad Polską.
Dowództwo apeluje o spokój. Sytuacja monitorowana
Dowództwo RSZ podkreśliło w komunikacie, że podejmowane działania są czysto prewencyjne i defensywne. Jednocześnie zaapelowano do obywateli o zachowanie spokoju, zaznaczając, że polskie wojsko pozostaje w pełnej gotowości operacyjnej i na bieżąco analizuje rozwój sytuacji.
Całość wydarzeń ma charakter dynamiczny, a kolejne decyzje będą uzależnione od dalszych działań Federacji Rosyjskiej oraz stanowiska NATO. Nie odnotowano żadnego naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej, a wszystkie operacje są prowadzone w ścisłej współpracy z sojusznikami i zgodnie z międzynarodowymi regulacjami.
Napięcia na wschodniej flance: kontekst i możliwe scenariusze
Rosyjski atak na Ukrainę i reakcja państw NATO, w tym Polski, wpisują się w szerszy kontekst trwającej od lutego 2022 roku wojny. Zachodnia część Ukrainy, choć dotąd relatywnie mniej narażona na działania zbrojne, zyskuje na znaczeniu jako kluczowy obszar logistyczny i zaopatrzeniowy.
Wzrost intensywności rosyjskich ataków może świadczyć o próbie ograniczenia możliwości ukraińskich sił zbrojnych w zakresie przyjmowania pomocy wojskowej z Zachodu. Jednocześnie budzi to poważne obawy wśród państw członkowskich NATO, które traktują każdą formę agresji w bezpośrednim sąsiedztwie jako potencjalne zagrożenie dla stabilności w regionie.
Co dalej?
W najbliższych godzinach i dniach należy oczekiwać dalszych komunikatów zarówno ze strony polskiego wojska, jak i NATO. Odpowiedź Zachodu na rozwój sytuacji na Ukrainie może przybrać formę wzmocnienia obecności wojskowej, zwiększenia gotowości bojowej oraz intensyfikacji wsparcia wywiadowczego i logistycznego dla Ukrainy.
Polska, jako państwo graniczne i członek Sojuszu, odgrywa kluczową rolę w systemie wczesnego ostrzegania i odstraszania, co potwierdzają ostatnie działania Dowództwa Operacyjnego RSZ.