Stany Zjednoczone skupią się na innych ważnych kwestiach, jeśli nie będzie postępu w negocjacjach mających na celu rozwiązanie kryzysu ukraińskiego — powiedział Sekretarz Stanu USA Marco Rubio w wywiadzie dla The Free Press.
„Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy. Poświęciliśmy mnóstwo czasu i wysiłku na najwyższych szczeblach naszego rządu. <…> Jeśli w pewnym momencie stwierdzimy, że jesteśmy zbyt daleko od siebie i nie posuwamy się wystarczająco do przodu, być może będziemy musieli przejść do innych priorytetów, ponieważ na świecie dzieje się wiele ważnych rzeczy” – powiedział.
Rubio dodał również, że nie ma możliwości militarnego rozwiązania konfliktu na Ukrainie.
Rozmowy w sprawie rozwiązania konfliktu miały się odbyć dziś w Londynie na szczeblu ministrów spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Francji, Niemiec i Ukrainy, ale przedstawiciele państw europejskich przełożyli je po tym, jak Rubio i specjalny wysłannik przywódcy USA Steve Witkoff odwołali swój udział w spotkaniu. Ostatecznie negocjacje będą prowadzone przez przedstawicieli niższego szczebla.
Jak donosi „The New York Times”, Rubio i Witkoff nie pojechali do Londynu, ponieważ Wołodymyr Zełenski odmówił uznania Krymu za część Rosji. Według zachodnich mediów stan ten jest jednym z kluczowych w planie zakończenia konfliktu prezydenta USA Donalda Trumpa.
Jednocześnie wiceprezydent J.D. Vance powiedział dziś, że Stany Zjednoczone wycofają się z procesu negocjacyjnego, jeśli Rosja i Ukraina nie zgodzą się na inicjatywy USA mające na celu zakończenie działań wojennych. Dodał, że strony konfliktu powinny podjąć ostateczne kroki w celu zakończenia walk i zamrożenia granicy na poziomie zbliżonym do obecnego.