5-letni chłopiec bez wiedzy opiekunów opuścił przedszkole w Sopocie i dotarł pociągiem SKM do Gdańska. Dopiero interwencja pasażerów i służb zapobiegła tragedii.
Dziecko samodzielnie pokonało 10 km
Niepokojące zdarzenie miało miejsce w czwartek (24.04.2025) w Trójmieście. 5-letni chłopiec bez zgody opiekunów opuścił przedszkole w Sopocie, po czym wszedł do pociągu SKM i przejechał aż 10 kilometrów. Został zauważony przez pasażerkę na stacji Gdańsk Śródmieście.
„Dziś na końcowej stacji Gdańsk Śródmieście jedna z pasażerek poinformowała kierownika pociągu o małym chłopcu podróżującym bez opieki” – przekazała SKM Trójmiasto w oficjalnym komunikacie.
Szybka reakcja służb i szczęśliwy finał
Dzieckiem natychmiast zaopiekowała się załoga pociągu. Chłopiec był spokojny i nie doznał żadnych obrażeń.
„Dzięki szybkiej reakcji ochroniarzy SKM i dyspozytora SOK SKM natychmiast powiadomiono odpowiednie służby. Komenda Miejska Policji w Sopocie, do której jak się okazało tuż po godzinie 12 wpłynęło dziś zgłoszenie o zaginięciu dziecka, od razu przybyła na miejsce” – czytamy w relacji przewoźnika.
Jak ustaliła policja, chłopiec samodzielnie wyszedł z przedszkola, a nikt z personelu tego nie zauważył.
„Nie wiadomo jeszcze, jak do tego doszło, ani jak trafił do pociągu. Najważniejsze, że jest już z mamą” – podkreślono w komunikacie SKM.
Policja potwierdza: Chłopiec był poszukiwany
Podkom. Lucyna Rekowska, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Sopocie, potwierdziła w rozmowie z RMF FM szczegóły zdarzenia:
„O godzinie 12:09 otrzymaliśmy zgłoszenie, że z placówki przedszkolnej w Sopocie oddalił się 5-letni chłopiec. Około godziny 12:35 otrzymaliśmy wiadomość, że na stacji Gdańsk Śródmieście znajduje się nasz poszukiwany 5-latek. Na szczęście nic mu się nie stało”.
Jak dziecko mogło przejść niezauważone?
W tej chwili trwa wyjaśnianie, w jaki sposób chłopiec opuścił przedszkole i jak udało mu się wejść do pociągu bez kontroli osób dorosłych. Sprawa budzi poważne pytania o nadzór nad dziećmi w placówkach oświatowych.
Czy przedszkole poniesie konsekwencje? Czy system ochrony w SKM wymaga zmian? – to tylko niektóre z kwestii, które będą teraz analizowane.