Policjanci z drogówki w Puławach zatrzymali kierowcę Mercedesa, który pędził drogą S17 z prędkością 184 km/h, znacznie przekraczając dozwolone limity. Okazało się, że mężczyzna popełnił wykroczenie w tzw. recydywie, co spotkało się z surową reakcją służb.
POLECAMY: Uwaga pirat! Młody Ukrainiec w wieku poborowym otrzymał wysoki mandat i sporo punktów karnych
Mandat w wysokości 5000 zł i 24 punkty karne
48-letni obywatel Ukrainy został ukarany mandatem w wysokości 5000 zł. To nie wszystko – na jego konto trafiły także 24 punkty karne, co znacznie ograniczy jego możliwość prowadzenia pojazdów w Polsce.
Dlaczego kara była tak wysoka?
Zgodnie z polskim prawem, przekroczenie prędkości w przypadku recydywy (powtórnego popełnienia tego samego wykroczenia) wiąże się z zaostrzonymi sankcjami. Policja podkreśla, że takie zachowania stanowią realne zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu drogowego.
„Prędkość to jedna z głównych przyczyn wypadków śmiertelnych. Kierowcy, którzy notorycznie łamią przepisy, muszą liczyć się z konsekwencjami” – przypominają funkcjonariusze.
Ostrożność na drodze to podstawa
Incydenty takie jak ten przypominają, jak ważne jest przestrzeganie limitów prędkości. Nawet doświadczeni kierowcy powinni pamiętać, że bezpieczeństwo jest priorytetem, a brawura może skończyć się tragicznie.
Czy takie kary są skuteczne? Twoja opinia ma znaczenie – podziel się nią w komentarzu!
- 21-letni Ukrainiec zignorował trzy zakazy sądowe. Sąd nie miał litości – wyrok w ekspresowym tempie21-letni obywatel Ukrainy wpadł w ręce policji po próbie ucieczki przed kontrolą drogową. Okazało się, że kierowca BMW miał aż trzy aktywne zakazy prowadzenia
- Ukrainiec uciekł z miejsca wypadku! Porzucił auto i pasażerów – grozi mu wysoki mandatPiaseczno, 11.05.2025 r. – W nocy z piątku na sobotę doszło do niebezpiecznej kolizji na skrzyżowaniu ulic Jana Pawła II i Wojska Polskiego w Piasecznie.
- Nawet 500 zł mandatu za używanie nawigacji. Nowe przepisy już obowiązująKierowcy muszą uważać: od teraz niewłaściwe korzystanie z nawigacji w telefonie podczas jazdy może kosztować nawet 500 złotych. Nowe przepisy mają ograniczyć liczbę wypadków