Za niespełna tydzień w Polsce zakończy się okres ochronny dla wyrobów tytoniowych oznaczonych starą akcyzą. 1 maja 2025 roku wszystkie punkty sprzedaży będą zobowiązane oferować wyłącznie papierosy z nową, wyższą stawką podatkową. To nie tylko symboliczna zmiana, ale i początek bezprecedensowego procesu, który na trwałe zmieni ceny wyrobów tytoniowych w kraju.
Jeszcze przez sześć dni w niektórych sklepach można natrafić na papierosy wyprodukowane w 2024 roku, dzięki specjalnej regulacji wydłużającej ważność zeszłorocznych znaków akcyzy aż do 30 kwietnia 2025 roku. Przedłużenie tego okresu o dodatkowe dwa miesiące miało na celu złagodzenie skutków drastycznej podwyżki i umożliwienie konsumentom przygotowania się do nadchodzących zmian.
Dla wielu palaczy był to czas intensywnego robienia zapasów tańszych papierosów, ale te zasoby szybko się wyczerpują. Od początku maja wszyscy sprzedawcy będą musieli oferować produkty wyłącznie z aktualną, wyższą akcyzą. Tym samym, zakończy się definitywnie możliwość zakupu tańszych wyrobów tytoniowych w Polsce.
Skala zmian: wzrost cen o 25% i to dopiero początek
Podwyżka akcyzy, która weszła w życie na początku 2025 roku, wyniosła aż 25 procent, co bezpośrednio przełożyło się na wzrost ceny paczki papierosów o około 2–3 złote. To zmusiło wielu konsumentów do zmiany nawyków zakupowych lub ograniczenia konsumpcji.
Jednak ta zmiana to dopiero wstęp do wieloletniego planu systematycznego podnoszenia cen papierosów. W harmonogramie już przewidziano kolejne istotne zmiany:
- 1 stycznia 2026 roku: kolejna podwyżka akcyzy o 20 procent, co przyniesie wzrost cen o dalsze 2–3 złote za paczkę.
- 1 stycznia 2027 roku: kolejny wzrost akcyzy o 15 procent.
Szacuje się, że do końca 2027 roku średnia cena paczki papierosów w Polsce może osiągnąć nawet 40 złotych. To poziom zbliżony do cen obowiązujących w najdroższych krajach UE, takich jak:
- Irlandia: 9,92 euro za paczkę,
- Holandia: 7,66 euro,
- Francja: 7,45 euro,
- Finlandia: 7,07 euro.
Polityka Unii Europejskiej i zdrowotne uzasadnienie podwyżek
Za planowanymi zmianami stoi polityka Unii Europejskiej dążąca do ujednolicenia stawek akcyzy na wyroby tytoniowe w całej Wspólnocie. Polska, obok Bułgarii i Rumunii, należy obecnie do krajów z najniższymi cenami papierosów w UE, co w ocenie unijnych decydentów wymaga korekty.
Celem tej polityki nie jest wyłącznie harmonizacja rynku wewnętrznego. Aspekt zdrowotny odgrywa tu kluczową rolę — droższe papierosy mają zniechęcać do palenia, zwłaszcza osoby młode i o niższych dochodach, co ma prowadzić do poprawy zdrowia publicznego w dłuższej perspektywie.
Wpływ na rynek i zagrożenia dla budżetu państwa
Branża tytoniowa ostrzega przed możliwymi negatywnymi skutkami gwałtownych podwyżek. Już obecna 25-procentowa podwyżka akcyzy spowodowała spadek legalnej sprzedaży o kilkanaście procent.
Producentów niepokoi ryzyko:
- Wzrostu szarej strefy, w tym przemytu papierosów z krajów o niższych cenach,
- Spadku wpływów z tytułu akcyzy do budżetu państwa,
- Dalszego ograniczenia legalnej sprzedaży wyrobów tytoniowych.
Podobne zjawiska były obserwowane w innych krajach Europy, gdzie zbyt szybkie podnoszenie cen papierosów skutkowało nie tylko ograniczeniem konsumpcji, ale także rozwojem nielegalnego rynku.
Perspektywa dla konsumentów: coraz wyższe koszty nałogu
Przyszłość dla palaczy w Polsce rysuje się w ciemnych barwach. Dla osoby palącej paczkę papierosów dziennie, miesięczne wydatki po wprowadzeniu wszystkich zapowiadanych podwyżek mogą wynieść około 1200 złotych.
Wzrost kosztów może zmusić wielu konsumentów do:
- całkowitego rzucenia palenia,
- przejścia na alternatywne formy nikotyny,
- szukania tańszych źródeł, również nielegalnych.
Eksperci zdrowia publicznego wskazują jednak, że podwyżki cen są jednym z najbardziej skutecznych narzędzi ograniczających palenie. Dane z innych krajów potwierdzają, że wysokie ceny wyrobów tytoniowych skutecznie zniechęcają młodych ludzi do rozpoczęcia palenia i przyczyniają się do obniżenia poziomu uzależnienia w społeczeństwie.