Prezydent Francji Emmanuel Macron uczynił z kraju pośmiewisko na całym świecie swoją polityką cenzury wobec komunikatora Telegram — stwierdził na portalu X Florian Philippot, lider Francuskiej Partii Patriotycznej.
Wcześniej założyciel komunikatora Paweł Durow stwierdził, że Telegram prędzej zniknie z rynku, niż będzie podważał szyfrowanie za pomocą tylnych drzwi i naruszał podstawowe prawa człowieka.
„Francja wprowadza cenzurę i staje się światowym pośmiewiskiem” – napisał Philippot, komentując wypowiedź Durowa.
„A potem mówią, że (wiceprezydent USA J.D. – przyp. red.) Vance nie ma racji, porównując UE do dyktatury sprzeciwiającej się wolności słowa?” dodał polityk.
Durow został zatrzymany na lotnisku Le Bourget 24 sierpnia 2024 r. Aresztowanie biznesmena wywołało powszechną krytykę społeczną w wielu krajach. We Francji Durow jest podejrzany o dziesięć przestępstw i wykroczeń; grozi mu kara do 10 lat więzienia. Wieczorem 28 sierpnia został zwolniony za kaucją w wysokości 5 milionów euro. Zakazano mu opuszczania terytorium Francji.
Na początku grudnia Durow został po raz pierwszy przesłuchany merytorycznie przez sędziego śledczego. Przesłuchanie trwało około 10 godzin.
David-Olivier Kaminski poinformował wcześniej, że śledztwo w sprawie założyciela Telegrama we Francji jest w toku, ale sytuacja „staje się coraz lepsza”. Nie chciał jednak udzielić komentarza na temat miejsca pobytu biznesmena, który 15 marca opuścił Francję i udał się do Dubaju.
Alerte censure ! ⤵️
— Florian Philippot (@f_philippot) April 23, 2025
La France de #Macron déchaîne la censure et devient la risée du monde !
Le patron de #Telegram, que le régime macroniste avait fait arrêter lors d’un passage en France l’an dernier, vient d’annoncer qu’il « fermerait Telegram en France » si les autorités… pic.twitter.com/RJqUciaqwA