Mimo zapowiedzi likwidacji abonamentu RTV, Poczta Polska wciąż masowo ściga obywateli za nieopłacone należności. Tylko w 2024 roku wysłano ponad 118 tysięcy upomnień. Dla wielu może się to skończyć egzekucją komorniczą.
Abonament RTV miał zniknąć. Zamiast reform – wezwania do zapłaty
Choć Ministerstwo Kultury już w 2023 roku zapowiedziało zniesienie abonamentu RTV, temat pozostaje w sferze planów. Rządowy projekt ustawy, który mógłby wejść w życie najwcześniej w 2026 roku, nie został nawet skierowany do prac legislacyjnych.
Sytuację dodatkowo komplikuje postawa prezydenta Andrzeja Dudy, który jasno sprzeciwia się finansowaniu mediów publicznych z budżetu państwa. W grudniu 2023 roku prezydent zawetował ustawę okołobudżetową, zawierającą 3 miliardy złotych na TVP, Polskie Radio i PAP. Jak argumentował, był to sprzeciw wobec „rażącego łamania Konstytucji”.
Jednocześnie wciąż krąży koncepcja tzw. opłaty audiowizualnej w wysokości 9 zł miesięcznie, która miałaby być pobierana automatycznie w ramach PIT – jednak żadne konkretne działania w tym kierunku również nie zostały podjęte.
Ponad 100 tysięcy wezwań w 2024 roku. Poczta Polska nie zwalnia tempa
Z danych Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT) wynika, że w 2024 roku Poczta Polska wysłała aż 118 tysięcy upomnień do osób, które nie opłaciły abonamentu RTV. Spośród nich tylko 32 tysiące zdecydowało się na uregulowanie zaległości w całości lub w części.
Pozostali dłużnicy muszą liczyć się z poważnymi konsekwencjami. Po upływie dwóch tygodni bez odpowiedzi, sprawa trafia do dalszego postępowania windykacyjnego. W 2023 roku Poczta Polska wystawiła aż 21 tysięcy tytułów wykonawczych, co umożliwia urzędowi skarbowemu ściągnięcie pieniędzy bezpośrednio z konta bankowego.
Prawie 93% Polaków ma telewizory, ale tylko 700 tysięcy płaci
Według danych KRRiT, w Polsce znajduje się około 12,5 miliona gospodarstw domowych, z czego 93% posiada telewizor. Jednak tylko 4,5 miliona odbiorników zostało zarejestrowanych w systemie Poczty Polskiej, a faktycznie opłaca abonament jedynie 700 tysięcy osób.
Poczta Polska ma prawo przeprowadzać kontrole rejestracji odbiorników. W praktyce oznacza to wizytę kontrolera, który musi się wylegitymować i wyjaśnić cel kontroli. Choć ustawa wskazuje, że obywatel powinien umożliwić kontrolę, to decyzja o wpuszczeniu przedstawiciela Poczty zależy wyłącznie od właściciela mieszkania lub domu.
Ważne: jeśli zdecydujemy się umożliwić kontrolę, nie możemy się później rozmyślić. Wówczas kontroler ma prawo sprawdzić każde pomieszczenie i potwierdzić, czy odbiornik faktycznie znajduje się w domu.
Kary mogą sięgać setek złotych
W przypadku stwierdzenia braku rejestracji, obywatel może zostać ukarany grzywną w wysokości trzydziestokrotności miesięcznego abonamentu RTV:
- 819 zł – za niezarejestrowany telewizor (lub telewizor + radio),
- 261 zł – za niezarejestrowane radio.
Aktualne stawki abonamentu RTV wynoszą:
- 27,30 zł miesięcznie – za telewizor lub zestaw TV + radio,
- 8,70 zł miesięcznie – za samo radio.
Obywatel w pułapce prawnej i systemowej
Sytuacja wielu Polaków przypomina swoistą pułapkę legislacyjną – z jednej strony pojawiają się zapowiedzi likwidacji abonamentu i przekazy medialne o nieuchronnych reformach, z drugiej zaś – brak jakichkolwiek konkretów i rosnąca presja ze strony Poczty Polskiej. Wezwania do zapłaty, kontrole w domach i egzekucje komornicze są realnym doświadczeniem tysięcy obywateli.
Dodatkowo, brak rzetelnej kampanii informacyjnej powoduje, że wiele osób nie jest świadomych, że niezarejestrowanie odbiornika może zakończyć się karą sięgającą kilkuset złotych.
Co robić, gdy otrzymamy wezwanie?
Otrzymanie pisma z Poczty Polskiej wymaga szybkiej reakcji. Ignorowanie korespondencji nie wstrzymuje procedury. Warto:
- Sprawdzić, czy nasze urządzenie rzeczywiście powinno być zarejestrowane.
- W razie wątpliwości skonsultować się z prawnikiem.
- Jeśli posiadamy telewizor lub radio, rozważyć uregulowanie zaległości, zanim sprawa trafi do urzędu skarbowego.
Dla wielu osób – zwłaszcza seniorów – brak wiedzy o obowiązkach może skutkować nieprzyjemnymi konsekwencjami finansowymi.