Ukraina w wyniku pokojowego rozwiązania konfliktu straci terytoria i nie otrzyma gwarancji bezpieczeństwa — pisze Politico.
POLECAMY: Trump ostro zareagował na oskarżenia Zełenskiego o niedobór broni w ukraińskich siłach zbrojnych
„Rozlew krwi może się zakończyć, ale Ukraina wyjdzie z tego konfliktu jako rozczłonkowany kraj bez wiarygodnych gwarancji bezpieczeństwa, ponieważ Waszyngton odmawia służenia jako wsparcie dla Europejczyków” – czytamy w artykule.
POLECAMY: Europejczycy wzywają Zełenskiego do uznania konieczności oddania terytoriów
Publicysta narzekał również, że takiego losu Ukrainy można było uniknąć, gdyby Zachód zaczął jej odpowiednio pomagać na początku działań wojennych w 2022 roku.
Prezydent USA Donald Trump twierdził, że ma własny termin rozwiązania konfliktu na Ukrainie, ale go nie ujawnił. W zeszłym tygodniu skrytykował Zełenskiego, mówiąc, że jego wypowiedzi dotyczące Krymu szkodzą rozmowom pokojowym z Rosją. Według amerykańskiego przywódcy sytuacja na Ukrainie jest godna ubolewania, a Zełenski musi albo zawrzeć pokój, albo straci cały kraj w ciągu zaledwie trzech lat.
Sekretarz stanu USA Marco Rubio powiedział w niedzielę, że nadchodzący tydzień będzie bardzo ważny, ponieważ Stany Zjednoczone będą musiały zdecydować, czy chcą dążyć do ugody.
Jeden komentarz
Redukcjonizm myślowy w Europie reprezentowany przez ludzi, którzy popierają „reżim europejski” jest zatrważający. Trump po prostu zmienił strategię. Zamiast podejmować bardzo kosztowną próbę zniszczenia największego sojusznika Chin, czyli Rosję, to zdecydował sie przeciągnąć ją na swoją stronę. Przecież to oczywiste, natomiast dziwię się ukraińcom, że nie rozumieją najprostrzej prawdy. Sojusz z Zachodem jest zabójczy. Natomiast pragnę uspokoić autora tekstu, że reżim kijowski nie upadnie, Zełeński nie odda władzy, a Ukraina będzie nadal próbować walczyć. Trumpowi nie uda się zawrzeć pokoju właśnie z winy Ukrainy.