Ojciec dziecka, który po rozwodzie sprawował opiekę naprzemienną razem z byłą żoną, został przez ZUS zobowiązany do zwrotu części świadczenia 800 plus. Sprawa trafiła do sądu i zakończyła się decyzją, która może mieć wpływ na podobne przypadki w całym kraju.
ZUS obniża świadczenie i nakazuje zwrot. Ojciec wnosi sprzeciw
Historia opisana przez portal Forsal.pl dotyczy świadczenia, które w okresie objętym sprawą nadal funkcjonowało jako 500 plus. Zgodnie z dokumentacją, ojciec otrzymywał świadczenie od czerwca 2022 do maja 2023 roku. W lutym 2023 roku poinformował Zakład Ubezpieczeń Społecznych o rozwodzie i naprzemiennej opiece nad córką, sprawowanej wspólnie z byłą żoną.
W odpowiedzi na tę informację ZUS obniżył wysokość świadczenia do 250 złotych miesięcznie oraz zażądał zwrotu połowy wypłaconego wcześniej świadczenia. Argumentował, że w warunkach opieki naprzemiennej świadczenie powinno zostać podzielone między rodziców po równo.
Ojciec złożył odwołanie, wskazując, że całość otrzymywanych środków była przeznaczana na potrzeby dziecka. Dodatkowo, rodzice rozliczali się między sobą, tak aby świadczenie służyło dobru córki bez względu na to, u którego z nich w danym czasie przebywała.
Prezes ZUS podtrzymuje decyzję. Sprawa trafia do sądu
Odwołanie złożone przez ojca nie przekonało Prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, który utrzymał decyzję o obniżeniu i zwrocie świadczenia w mocy. W tej sytuacji sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu.
Sąd przeanalizował m.in. potwierdzenia przelewów na konto matki dziecka, a także jej oświadczenie, że środki te rzeczywiście były wykorzystywane na bieżące potrzeby córki — w szczególności w okresach, gdy dziewczynka przebywała u matki.
Sąd: świadczenie nie służy dorosłym, lecz dziecku
W uzasadnieniu wyroku WSA we Wrocławiu podkreślił, że celem świadczenia z programu 500 plus (obecnie 800 plus) jest wsparcie dzieci, nie dorosłych. Mimo że formalnym odbiorcą środków może być matka, ojciec lub inny opiekun, to pieniądze te służą wyłącznie dobru dziecka.
Sąd stwierdził, że skoro świadczenie zostało rzeczywiście przeznaczone na zaspokojenie potrzeb dziecka, żądanie jego zwrotu przez ZUS było bezpodstawne. W szczególności sąd zwrócił uwagę, że odebranie połowy świadczenia ojcu uniemożliwiłoby matce ubieganie się o przyznanie świadczenia wstecz, co w konsekwencji prowadziłoby do pokrzywdzenia dziecka, które otrzymałoby mniej środków, niż mu się należy.
Konsekwencje wyroku i możliwe skutki dla innych rodzin
Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego nie tylko anuluje decyzję ZUS w konkretnym przypadku, ale może też wyznaczyć istotny kierunek interpretacyjny dla podobnych spraw w przyszłości. Podkreślenie przez sąd, że najważniejszym kryterium przy rozpatrywaniu spraw o świadczenia powinno być dobro dziecka, może zmusić organy administracyjne do zmiany praktyki w zakresie rozliczania 800 plus w przypadku opieki naprzemiennej.
Ostateczne rozstrzygnięcie nie tylko przywraca świadczenie ojcu, ale również umacnia stanowisko, że formalne aspekty (np. zmiana sytuacji rodzinnej) nie mogą prowadzić do pozbawienia dziecka należnych mu środków.
Wnioski: zasady wypłaty świadczeń powinny być dostosowane do realiów opieki
Opisywana sprawa pokazuje, jak brak elastyczności w systemie świadczeń rodzinnych może uderzać w osoby realnie dbające o dobro dziecka, niezależnie od ich sytuacji prawnej czy rodzinnej. Choć 800 plus z założenia ma charakter uniwersalny, jego egzekucja w przypadkach rozwodu i opieki naprzemiennej wymaga dokładniejszej oceny sytuacji rodzinnej, niż tylko prostego podziału kwot.
To również sygnał dla innych rodziców znajdujących się w podobnej sytuacji, że od decyzji ZUS można się skutecznie odwołać, jeśli potrafi się udokumentować rzeczywiste wykorzystanie środków zgodnie z przeznaczeniem.
W dobie rosnącej liczby rozwodów i popularności opieki naprzemiennej, orzeczenia takie jak to z Wrocławia mogą mieć coraz większe znaczenie dla kształtowania przyszłej praktyki sądowej i urzędniczej.