Brandenburski Urząd Ochrony Konstytucji oficjalnie zaklasyfikował miejscową strukturę Alternatywy dla Niemiec (AfD) jako prawicową organizację ekstremistyczną. Decyzja, ogłoszona przez minister spraw wewnętrznych Brandenburgii Katrin Lange, wzbudza liczne kontrowersje, zwłaszcza w kontekście opóźnień w przekazaniu informacji oraz dymisji szefa urzędu.
POLECAMY: Musk nazwał ewentualną delegalizację AfD radykalnym atakiem na demokrację
Decyzja i jej konsekwencje
Według minister Lange klasyfikacja AfD jako organizacji ekstremistycznej została wydana już 14 kwietnia, jednak ona sama została poinformowana dopiero 5 maja. Jak podkreśliła, taka zwłoka jest niedopuszczalna, ponieważ ocena powinna była trafić do niej natychmiast.
W związku z zaistniałą sytuacją Lange zdymisjonowała szefa Urzędu Ochrony Konstytucji Jörga Muellera, argumentując, że utraciła do niego zaufanie. – „Ona i opinia publiczna nie zostali poinformowani o tym ważnym wydarzeniu” – czytamy w relacji agencji dpa.
AfD pod lupą w całych Niemczech
Brandenburgia nie jest pierwszym landem, który uznał AfD za ugrupowanie ekstremistyczne. Podobne decyzje wcześniej podjęły Saksonia, Saksonia-Anhalt i Turyngia. Dodatkowo w ubiegłym tygodniu Federalny Urząd Ochrony Konstytucji (BfV) zaklasyfikował AfD na szczeblu federalnym jako organizację ekstremistyczną.
Lange sceptycznie odniosła się do tej decyzji, krytykując również moment jej ogłoszenia – na kilka dni przed powstaniem nowego rządu federalnego. Jej zdaniem było to „niefortunne” posunięcie.
Podstawy prawne decyzji
BfV oparł swoją ocenę na wewnętrznej ekspertyzie liczącej około 1100 stron. Dokument wskazuje, że decyzja wynika przede wszystkim z dominującego w AfD rozumienia narodu, które nie opiera się na obywatelstwie, lecz na pochodzeniu etnicznym.
Urząd federalny podkreślił, że ta koncepcja „ma na celu wykluczenie niektórych grup ludności z równoprawnego udziału w społeczeństwie i traktowanie ich w sposób naruszający konstytucję, a przez to nadanie im prawnie podrzędnego statusu”.
Co dalej z AfD?
Decyzja brandenburskich władz może mieć daleko idące konsekwencje dla partii, w tym zwiększoną inwigilację oraz ograniczenia w działalności politycznej. W kontekście federalnej klasyfikacji AfD może również stanąć przed wyzwaniami prawnymi, włącznie z ewentualną próbą jej delegalizacji.