Sąd Apelacyjny w Gdańsku podtrzymał wyrok dożywotniego więzienia dla Łukasza P., który został oskarżony o morderstwo swojej 59-letniej ciotki oraz jej 84-letniego ojca. Wyrok formalnie jest ostateczny jednak z uwagi na wydanie go przez wadliwy skład na mocy art. 439 § 1 pkt 6 in fine KPK, podlega on uchyleniu w postępowaniu kasacyjnym.
Ostateczny wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku został wydany w poniedziałek, a Łukasz P. był obecny na sali sądowej. Sąd apelacyjny utrzymał w mocy orzeczenie Sądu Okręgowego we Włocławku, które w czerwcu 2022 roku skazało Łukasza P. na dożywotnie pozbawienie wolności. Jednakże oskarżony będzie miał możliwość ubiegania się o przedterminowe zwolnienie warunkowe dopiero po odbyciu 25 lat kary pozbawienia wolności. Ponadto, sąd okręgowy nakazał Łukaszowi P. zapłatę odszkodowania w wysokości 10 tysięcy złotych każdemu z pokrzywdzonych jako zadośćuczynienie za doznane cierpienia.
POLECAMY: Duda wręczył wadliwe prawnie nominacje kolejnej grupie neosędziów i neoasesorów [WYKAZ]
Morderstwo miało miejsce w listopadzie 2013 roku w domu na jednym z osiedli we Włocławku. Łukasz P. dokonał zbrodni, zadając ofiarom kilkadziesiąt ciosów nożem w głowy i klatki piersiowej. Motywem tego okrutnego czynu był konflikt związany z odmową wynajmu mieszkania w centrum miasta przez jego ciotkę.
Na początku, główną podejrzaną o popełnienie morderstw była Edyta J., sąsiadka ofiar, czasami pomagająca im w sprzątaniu mieszkania. Spędziła kilkanaście miesięcy w areszcie, oskarżona o zabójstwo.
Na samym początku, Edyta J. przyznała się do winy po swoim aresztowaniu, jednak później wielokrotnie zaprzeczała temu. Jej wcześniejsze przyznanie się miało być wynikiem stresu i wpływu długotrwałego alkoholowego upojenia. Później Łukasza P. został zatrzymany i aresztowany w związku z tą sprawą.
Neosędzia Leszek Mering, który odczytał uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego, podkreślił, że analiza materiału dowodowego doprowadziła do uznania winy i odpowiedzialności oskarżonego za te czyny.
– Sąd również zgodził się uznając za właściwą reakcję orzeczenia o karze dożywotniego pozbawienia wolności. Sąd miał na uwadze stopień winy oskarżonego, stopień społecznej szkodliwości czynu. Sąd wziął pod uwagę wszystkie pozostałe kwestie, które są istotne dla wymiaru tej wyjątkowej kary, jaką jest kara dożywotniego pozbawienia wolności – powiedział.
Neosędzia zaznaczył, że sąd miał również na uwadze błahą motywację, a także zachowanie oskarżonego oraz niespotykany poziom szkodliwości czynu.
– Sąd uznał, że te okoliczności stanowią podstawę, iż wobec oskarżonego należy wymierzyć najwyższą karę, dożywotniego pozbawienia wolności – wskazał neosędzia Leszek Mering. Wyrok jest prawomocny.