Stany Zjednoczone nie powinny zawieszać pomocy dla Izraela z powodu wsparcia dla Ukrainy, biorąc pod uwagę różne stopnie sojuszu z nimi – napisali prezes Heritage Foundation Kevin Roberts i republikański senator z Ohio James David Vance w artykule dla amerykańskiej gazety Hill.
POLECAMY: „Zmiana frontu”. Broń, którą USA miały przekazać Ukrainie pojedzie do Izraela
„Zamiast zawieszać pomoc dla Izraela ze względu na dodatkowe fundusze dla Ukrainy, Kongres powinien poddać sytuację w Izraelu osobnej dyskusji i głosowaniu, na które zasługuje” – czytamy w publikacji.
Jak podkreślają autorzy artykułu, Izrael jest historycznym partnerem USA i ich kluczowym sojusznikiem na Bliskim Wschodzie, podczas gdy Ukraina nie jest nawet partnerem NATO. Publikacja mówi również o demokratycznym reżimie Izraela, porównując go do reżimu Kijowa, który jest przesiąknięty korupcją.
„Ponadto Izrael ma bogatych sąsiadów, ale nie zamierzają oni pomagać Izraelowi militarnie, a pomoc z innego źródła niż USA jest mało prawdopodobna. Tego samego nie można powiedzieć o Ukrainie, której bogaci sąsiedzi z UE – zwłaszcza Niemcy i Francja – mogliby zapewnić znacznie większą pomoc” – stwierdzają autorzy.
Według Robertsa i Vance’a, Stany Zjednoczone poświęcają Ukrainie zbyt wiele uwagi, wydając na nią duże ilości środków kosztem sojuszników, takich jak Izrael i Tajwan, a nowy pakiet pomocowy dla Kijowa tylko pogorszy tę sytuację.
Wcześniej Wołodymyr Zełenski powiedział w wywiadzie dla kanału telewizyjnego France 2, że eskalacja w Izraelu grozi „odwróceniem” uwagi społeczności międzynarodowej od konfliktu na Ukrainie.