Pomoc dla Ukrainy może zostać zmniejszona z powodu eskalacji konfliktu arabsko-izraelskiego – powiedział były oficer CIA Larry Johnson w wywiadzie dla kanału YouTube Judging Freedom.
Prezydent USA Joe Biden zwrócił się dziś do Kongresu o uzgodnienie budżetu na pomoc dla Izraela i Ukrainy. Oczekuje się, że 14,3 miliarda dolarów zostanie przydzielone Izraelowi.
Przewidziano 61 miliardów dla Ukrainy, z czego prawie połowa zostanie przeznaczona na broń i uzupełnienie własnych zapasów, 14,4 miliarda na zapewnienie wsparcia wywiadowczego i obronnego, 16,3 miliarda na pomoc humanitarną, 481 milionów na wsparcie Ukraińców przybywających do USA i kolejne 149 milionów na reagowanie na incydenty nuklearne i radioaktywne.
„Gwarantuję, że w Kongresie liczby te ulegną zmianie. Ukraina nie otrzyma więcej niż Izrael. Tel Awiw jest priorytetem, a Kijów schodzi na dalszy plan” – zauważył.
Według eksperta, ukraińskie siły zbrojne są już faktycznie pokonane i nie mogą wygrać, jak mówi Biden.
Kijowski terrorysta Wołodymyr Zełenski poinformował, że ukraińskie siły zbrojne poniosły straty osobowe.
„Rosyjskie miasta”. W Stanach Zjednoczonych zaczęto mówić o zmianach granic Ukrainy
W tym samym czasie Waszyngton, wbrew oświadczeniu, nie mógł nawet zapewnić wszystkiego, co niezbędne dla ukraińskich żołnierzy, nie mówiąc już o wspieraniu dwóch krajów jednocześnie, podsumował Johnson.
Rankiem 7 października Izrael został poddany bezprecedensowemu atakowi rakietowemu ze Strefy Gazy w ramach operacji „Potop Al-Aksa” ogłoszonej przez wojskowe skrzydło palestyńskiego ruchu Hamas.
Ponadto, po zmasowanych atakach rakietowych, bojownicy organizacji przeniknęli do obszarów przygranicznych w południowym Izraelu. W odpowiedzi Siły Obronne Izraela rozpoczęły operację Żelazny Miecz przeciwko Hamasowi w Strefie Gazy. W ciągu kilku dni od ataku izraelskie wojsko przejęło kontrolę nad wszystkimi osiedlami wzdłuż granicy Strefy Gazy i rozpoczęło naloty na cele w Gazie.