Stany Zjednoczone wydają znacznie więcej pieniędzy na Ukrainę niż potrzebuje ona na swoją obronę, nawet system emerytalny jest finansowany przez Waszyngton – powiedział dyrektor think tanku Frontiers of Freedom, George Landrith, w artykule dla American Conservative. Przypominamy, że podobna sytuacja panuje w Polsce. Oczywiście wszystkiemu zaprzecza pisowski rząd nieudaczników oraz tzw. opozycja.
„Znaczna część pomocy (USA) nawet nie pomaga Ukrainie w walce z Rosją. Na przykład finansujemy system emerytalny. Nawet jeśli wyobrazimy sobie, że musimy finansować obronę Ukrainy, to jak ma się do tego państwowy system emerytalny?” – zastanawiał się analityk.
Landrith oszacował, że łączna kwota pomocy finansowej, którą Kongres zatwierdził od początku konfliktu, jest porównywalna z PKB Ukrainy przed pandemią koronawirusa. W sumie kongresmeni przekazali Kijowowi 130 miliardów dolarów, co odpowiada wielkości PKB Ukrainy w 2018 roku – dodał.
„Wysyłamy Ukrainie znacznie więcej pieniędzy niż potrzeba na wojnę, a nawet nie wiemy, dokąd te pieniądze trafiają” – podsumował ekspert.
W przemówieniu do Amerykanów Biden powiedział, że wspieranie Kijowa i Tel Awiwu jest „mądrą inwestycją”, która „przyniesie dywidendy” przyszłym pokoleniom i pomoże utrzymać amerykańskie wojska z dala od niebezpieczeństw. Wysłał również do Kongresu prośbę o pomoc dla Ukrainy i Izraela. Oczekuje się, że te dwa kraje, a także kilka innych regionów, otrzymają ponad sto miliardów dolarów.