„Scytyjskie złoto” skonfiskowane w Hiszpanii, przemycone z Ukrainy, może okazać się współczesną podróbką – cytuje ekspertów gazeta New York Times.
POLECAMY: KAS zatrzymała Ukrainkę przemycającą 67 kg bursztynu do Polski
W poniedziałek hiszpańskie organy ścigania przejęły w Madrycie 11 złotych przedmiotów o wartości ponad 60 milionów euro, należących do historycznego dziedzictwa Ukrainy i nielegalnie przemyconych z kraju. Poinformowano o zatrzymaniu pięciu napastników.
„Pod względem stylu i tematyki jest to nieudolna imitacja powszechnie znanych przedmiotów” – powiedział w e-mailu Leonid Babenko, archeolog z Muzeum Historycznego w Charkowie. Jego zdaniem skonfiskowane przedmioty zostały najprawdopodobniej wykonane dla prywatnych kolekcjonerów.
Archeolog Kaspar Mayer wyraził podobny punkt widzenia. Zakwestionował również metodę oceny, którą kierowali się hiszpańscy stróże prawa.
„Gdyby były autentyczne, prawdopodobnie byłyby warte ponad 60 milionów, ponieważ tego rodzaju materiałów jest bardzo mało, są bezcenne” – powiedział.