Komendant główny policji, generał Jarosław Szymczyk, postanowił przyznać nagrodę w wysokości 100 tysięcy złotych za pomoc w ujęciu Maksymiliana F., sprawcy strzelaniny, która doprowadziła do śmierci dwóch policjantów we Wrocławiu. Mimo schwytania bandyty, ciężko ranni funkcjonariusze zmarli. Istnieją doniesienia na temat wyróżnienia jednego z pracowników ochrony z wrocławskiego zoo, lecz nie ma jeszcze potwierdzenia, komu dokładnie zostanie przyznana ta nagroda.
Maksymilian F. trafił w ręce policji w sobotę (2 grudnia). Wcześniej był poszukiwany listem gończym z powodu oszustwa. Po jego zatrzymaniu w piątek, gdy dwaj funkcjonariusze eskortowali go, Maksymilian F. oddał strzały z broni palnej, raniąc obu policjantów w głowy. Pomimo wysiłków medycznych, nie udało się ich uratować, a zmarli w poniedziałek (4 grudnia) po południu.
Nagroda za ujęcie Maksymiliana F. Do kogo trafi?
Po strzelaninie, gdzie Maksymilian F. postrzelił policjantów i zbiegł, komendant główny policji, Jarosław Szymczyk, zadeklarował nagrodę w wysokości 100 tysięcy złotych za informacje dotyczące miejsca jego ukrycia lub pomoc w jego schwytaniu. Jednakże, nie ma jeszcze potwierdzenia, do kogo trafi ta nagroda za współudział w ujęciu bandyty.
Według słów aspiranta sztabowego Łukasza Dutkowiaka, rzecznika Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, pieniądze zostaną rozdzielone między funkcjonariuszy, którzy biorą udział w codziennych akcjach poszukiwawczych i ratowniczych. Szczegóły nie zostały jeszcze ustalone, jednak celem jest uhonorowanie wszystkich tych, którzy ryzykują swoje zdrowie i życie dla dobra społeczeństwa.
Dutkowiak także potwierdził, że szczególne wyróżnienie otrzyma jeden z ochroniarzy z wrocławskiego zoo, który zauważył uciekiniera i poinformował policję.
Zaznaczył również, że ta pomoc była istotna, chociaż ostatecznie Maksymilian F. został schwytany w innej części Wielkiej Wyspy około godzinę później. To zatem stanowiło wsparcie pośrednie w jego zatrzymaniu.
W obecnym garnizonie policji we Wrocławiu służy około 1500 funkcjonariuszy. Gdyby nagroda miała zostać równo podzielona między wszystkich, przypadałoby im około 66 złotych na osobę.
Warto przypomnieć, że policjanci zatrzymali Maksymiliana F. w sobotę rano (2 grudnia) w okolicach Stadionu Olimpijskiego we Wrocławiu. Prokurator Karol Borchólski z dolnośląskiego pionu przestępczości zorganizowanej Prokuratury Krajowej oświadczył, że w związku ze śmiercią dwóch policjantów zmienią się zarzuty przeciwko Maksymilianowi F. z usiłowania zabójstwa na sam fakt zabójstwa. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.