W środę doszło do incydentu, w którym posłanka partii PiS, Joanna Borowiak, została rzekomo „zaatakowana„ w siedzibie TVP. W wyniku przepychanek doznała obrażeń, co potwierdza obiegające w internecie zdjęcie, na którym widoczna jest zabezpieczona temblakiem ręka parlamentarzystki. Jednakże okazuje się, że chusta, którą nałożono na rękę, została umieszczona w sposób nieprawidłowy, co zauważył ratownik medyczny na Instagramie.
Jan Świtała, specjalista ds. ratownictwa medycznego, skomentował sprawę, wskazując, że sposób, w jaki założono opatrunek z chusty trójkątnej, jest nieodpowiedni. Zdaniem ratownika, taka nieprawidłowo założona chusta nie spełniłaby swojej roli. W czwartek udostępnił on w mediach społecznościowych zdjęcie Joanny Borowiak, na którym widoczna jest jej ręka zabezpieczona temblakiem po incydencie w siedzibie TVP.
POLECAMY: Zmiany w TVP i innych mediach narodowych są zgodne z prawem. OPINIA PRAWA
Jan Świtała podkreślił, że chusta trójkątna stanowi prosty sposób na zabezpieczenie górnej kończyny i może być używana nawet przez osoby bez doświadczenia. Zaznaczył, że prawidłowe nałożenie chusty umożliwia szybkie i skuteczne przeniesienie ciężaru urażonej kończyny na materiał, co pozwala ograniczyć ruchomość i ustabilizować ją, co w konsekwencji zmniejsza dolegliwości bólowe.
Świtała zaznaczył istotę poprawnego umieszczenia chusty. Wysokość temblaka, czyli poziom, jest dostosowywana indywidualnie do poszkodowanego. To on decyduje o tym, w jakiej pozycji zostanie umieszczona kończyna, aby minimalizować odczuwany przez niego ból.
W przypadku stosowania temblaka z chusty trójkątnej należy pamiętać o takim ułożeniu, by stabilizować zarówno staw ramienny, jak i nadgarstkowy — co jak widać na pierwszym zdjęciu, nie zostało zrobione — napisał Świtała, odnosząc się do zdjęcia posłanki umieszczonego w mediach społecznościowych.
Kiedy temblak nie pełni swojej roli? Specjalista ds. ratownictwa tłumaczy Ratownik przypomina, że warto mieć na uwadze możliwość dodatkowego usztywnienia kończyny poprzez opatrunek lub przyklejenie jej do klatki piersiowej. Wypracowanie tej techniki stanowi element szkolenia z zakresu udzielania pierwszej pomocy w sytuacjach urazowych. Poprawnie założony temblak gwarantuje stabilność, redukuje ryzyko powstawania dodatkowych urazów i, choć nie zawsze, minimalizuje dolegliwości bólowe.
Obok obrazów posłanki z temblakiem ratownik udostępnił również zdjęcie, przedstawiające prawidłowo nałożoną chustę. Ostatni kadr we wpisie ukazuje Joannę Borowiak, korzystającą z ręki w temblaku do obsługi telefonu.
— Na zdjęciu trzecim widać, że cały ciężar kończyny spoczywa na nienaturalnie wygiętym nadgarstku, a odsłonięty jest staw łokciowy. Jeśli w taki sposób założylibyście opatrunek z chusty trójkątnej, obawiam się, że nie spełniłby swojej roli — podsumował ratownik.