Szef gabinetu prezydenta, Marcin Mastalerek, oznajmił w TVN 24, że prezydent Andrzej Duda nie rozważa ponownego udzielenia aktu łaski byłym szefom CBA, Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi. Zamiast tego, rozważa wysłanie informacji do międzynarodowych instytucji, sugerując, że w Polsce istnieją więźniowie polityczni.
Decyzja ta wynika po tym, jak Sąd Okręgowy w Warszawie, 20 grudnia, ostatecznie skazał obu byłych szefów CBA za nadużycie władzy w związku z operacją związaną z aferą gruntową z 2007 roku. W momencie ogłoszenia wyroku, obu posłom wygasły mandaty, jak stwierdził marszałek Sejmu, Szymon Hołownia, 21 grudnia. Niemniej jednak, Kamiński i Wąsik zamierzają walczyć o przywrócenie mandatów, odwołując się od decyzji do Sądu Najwyższego.
Warto przypomnieć, że prezydent Duda w 2015 roku ułaskawił Kamińskiego i Wąsika, jednakże czynił to przed prawomocnym ogłoszeniem wyroku. Sąd Najwyższy uznał wówczas ułaskawienie za nieskuteczne, argumentując, że wyrok nie był jeszcze ostateczny. Pomimo tego, Duda podtrzymuje, że akt łaski jest nadal ważny, co potwierdził m.in. w liście do marszałka Hołowni, twierdząc, że nie zachodzą przesłanki do stwierdzenia wygaśnięcia mandatu.
Mastalerek podkreślił, że mimo możliwości ponownego ułaskawienia, decyzja taka potwierdziłaby nieważność pierwotnego aktu łaski, który prezydent nadal uznaje za skuteczny. Cała sprawa dotycząca ewentualnego wysłania informacji o więźniach politycznych do instytucji międzynarodowych ma związek z kontrowersyjnymi wydarzeniami i interpretacjami w polskiej przestrzeni politycznej.
– Na dzień dzisiejszy prezydent nie rozważa ponownego aktu łaski – mówił Mastalerek. Jego zdaniem „ułaskawienie już było i jest ono skuteczne, co dwukrotnie potwierdził Trybunał Konstytucyjny”.
– Więc prezydent stoi na stanowisku, że to sąd konstytucyjny, w polskim przypadku Trybunał Konstytucyjny, decyduje o takich sprawach i prezydent stoi na stanowisku, że są skutecznie ułaskawieni – podkreślił Mastalerek. Dodał natomiast, że – jeśli Kamiński i Wąsik trafią do aresztu – prezydent rozważa „wysłanie do międzynarodowych instytucji informacji o tym, że w Polsce są więźniowie polityczni”, o czym Duda miał już uprzedzić premiera Donalda Tuska i większość rządową. – Taki list jest przygotowywany – zaznaczył Mastalerek.
Przypominamy, że wcześniej w przestrzeni medialnej pojawiłaby się informacja, ze Kancelaria Prezydenta przygotowuje się do ponowne ułaskawienia Kamińskiego i Wąsika,
Nie ulega wątpliwości, że taka decyzja byłaby podstawą do stwierdzenia złamania prawa przez Dudę w zakresie wcześniejszego ułaskawienia.
POLECAMY: Nieoficjalnie: prezydent Duda ma zamiar ponownie ułaskawić Kamińskiego i Wąsika
Afera gruntowa – Kamiński, Wąsik
Sprzed 16 lat zaczęła się cała historia, jeszcze za czasów pierwszego okresu rządów PiS, w 2007 roku. CBA pod kierownictwem Kamińskiego starało się za wszelką cenę udowodnić, że szef Samoobrony, wicepremier Andrzej Lepper, miał przyjmować łapówki za pomoc w odrolnieniu działki na Mazurach. Stąd nazwa afery – gruntowa.
Jednak nie udało się udowodnić Lepperowi żadnych zarzutów dotyczących łapówkarstwa, co nie tylko nie osłabiło pozycji Samoobrony, ale również nie spełniło jednego z zamierzonych celów PiS. W rezultacie koalicja rządząca się rozpadła, a PiS straciło władzę.
Potem doszło do objęcia władzy przez koalicję PO-PSL. Pod koniec ich rządów, w marcu 2015 roku, stołeczny Sąd Rejonowy skazał Kamińskiego i Wąsika na kary bezwzględnego więzienia – po trzy lata. Dodatkowo otrzymali 10-letni zakaz zajmowania stanowisk. Sąd uznał, że obaj uczestniczyli w aferze gruntowej, podżegając do korupcji i fałszując dokumenty. Sędzia Wojciech Łączewski wydał wyrok, a później stał się dla władzy PiS „wrogiem publicznym numer 1”.
Mimo że wyrok nie był ostateczny, Kamiński i Wąsik złożyli odwołanie. To właśnie wtedy rozpoczęła się wieloletnia epopeja, w której wzięły udział najwyższe organy państwowe – prezydent, Sąd Najwyższy i Trybunał Konstytucyjny. Przypominamy, że Duda skorzystał ze swoich prawa i „ułaskawił” wówczas skazanych przestępców jednak akt łaski miał wadę prawną, ponieważ został wydany do wyroku nieprawomocnego. Duda jednak uważa, że akt łaski wówczas wydany jest zgodny z prawem i wciąż podtrzymuje, że Kamiński w Wąsik nie powinni być skazani.
Zdemoralizowany prawnie „strażnik Konstytucji” nagminnie łamie prawo i próbuje chronić przestępców
W związku z wydaniem przez Sąd wyroku skazującego Kamińskiego i Wąsika na krę dwóch lat bezwzględnego pozbawienia wolności Kancelarii Prezydenta opublikował wpis, w którym „prezydent” stwierdził, że ułaskawienie byłych szefów CBA z 2015 roku zostało wykonane zgodnie z prawem, co potwierdził Trybunał Konstytucyjny i pozostaje w mocy prawnej.
– Ułaskawia się osoby uznane przez sądy za winne. Ułaskawienie nie jest uniewinnieniem. Akt łaski nie zmienia wyroku sądu i nie podważa winy skazanego – mówił w oświadczeniu z 2011 roku minister Andrzej Duda, komentując sprawę ułaskawienia Adama S., wspólnika Marcina Dubienieckiego.
Z uwagi na podniesione przez nas zarzutu zdemoralizowania prawnego oraz naginanego łamania przez Dudę Konstytucji poniżej prezentujemy nagranie z wypowiedzią promotora jego pracy doktoranckiej.