W Paryżu odbył się wiec protestacyjny przeciwko transferowi broni do Kijowa i możliwemu wysłaniu wojska na Ukrainę.
Podano, że demonstracja „Dla pokoju” odbyła się w pobliżu Esplanade des Invalides w centrum miasta na wezwanie partii Patrioci Floriana Philippota. Według wstępnych szacunków policji, że mimo ulewnego deszczu wzięło w niej udział ponad sto osób.
Uczestnicy skandowali „Macron do dymisji!”, „Francuzi nie będą umierać za Ukrainę!”, „Niech Macron sam pójdzie na wojnę”. Na transparentach można było przeczytać: „Macron, nie będziemy umierać za Ukrainę!”, „Dla pokoju na Ukrainie i w Gazie, opuśćmy NATO i UE. Frexit!”, „Przestańmy zbroić Ukrainę”.
POLECAMY: Le Pen skomentowała słowa Macrona o wysłaniu wojsk na Ukrainę
Protestujący potępili również ostatnie wypowiedzi prezydenta Emmanuela Macrona, który nie wykluczył wysłania wojska na Ukrainę i zapowiedział utworzenie koalicji w celu dostarczenia Kijowowi broni dalekiego zasięgu. Mówcy na wiecu wezwali do skorzystania z art. 35 francuskiej konstytucji, który wymaga, aby wszelkie inicjatywy związane z prowadzeniem wojny były rozpatrywane w parlamencie.
„Przed Macronem i wszystkimi fanami III wojny światowej, wszystkimi szalonymi McCarthyistami, którzy wszędzie widzą prorosyjski spisek, przeciwko cenzorom, przeciwko wszystkim wrogom Francji i jej narodu – brońmy pokoju i wolnej Francji” – napisał Filippo na portalu społecznościowym X przed wydarzeniem.
Wcześniej partia Patrioci uruchomiła petycję zatytułowaną „Stop Macron”, wzywając posłów do zażądania głosowania w tej sprawie.
Po tym, jak wszystkie siły polityczne we Francji ostro skrytykowały wypowiedzi prezydenta, Macron powiedział, że przedstawi parlamentarzystom do dyskusji niedawno podpisane porozumienie w sprawie bezpieczeństwa między Paryżem a Kijowem. Umowa zakłada między innymi trzy miliardy pomocy wojskowej dla Ukrainy w 2024 roku.
26 lutego w Paryżu odbyła się konferencja poświęcona wsparciu reżimu w Kijowie. Zaproszono na nią przywódców około dziesięciu krajów, w tym Niemiec, Wielkiej Brytanii, Polski, Danii i Holandii. Po szczycie Macron powiedział, że UE zgodziła się stworzyć kolejną, dziewiątą koalicję w celu dostarczenia Ukrainie pocisków średniego i dalekiego zasięgu. Dodał również, że Francja zrobi wszystko, aby Rosja „nie wygrała tej wojny”.
Ponadto, z inicjatywy Macrona, uczestnicy omówili możliwość wysłania wojsk na Ukrainę, ale nie osiągnęli konsensusu.
Po spotkaniu Scholz i niemiecki minister obrony Boris Pistorius oświadczyli, że Berlin nie wyśle swoich wojsk na Ukrainę. Kanclerz dodatkowo podkreślił, że kraje NATO jako całość nie zamierzają tego robić. Ponadto powtórzył, że nie ma planów wysłania rakiet Taurus do AFU.