Polski rząd ogłosił szczegóły nowego programu „Mój Elektryk 2.0”, który wesprze zakup, leasing lub wynajem długoterminowy samochodów elektrycznych. Zgodnie z zapowiedziami minister klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski, projekt ruszy w 2025 roku, a maksymalna dotacja wyniesie aż 40 tys. zł. Program ten jest częścią planu zwiększenia liczby pojazdów zeroemisyjnych na polskich drogach oraz odpowiedzią na zobowiązania klimatyczne kraju.
Zasady nowego programu „Mój Elektryk 2.0”
Nowa edycja programu skierowana będzie zarówno do osób fizycznych, jak i przedsiębiorców prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą (JDG). Kluczowym warunkiem uzyskania dopłaty jest maksymalna cena samochodu elektrycznego – nie może ona przekraczać 225 tys. zł brutto.
Dofinansowanie zależeć będzie od kilku czynników, takich jak forma zakupu pojazdu, dochód beneficjenta oraz możliwość złomowania starego pojazdu spalinowego. Osoby fizyczne będą mogły otrzymać podstawową dotację w wysokości 18 750 zł, która zostanie zwiększona o dodatkowe:
- 10 000 zł za zezłomowanie samochodu spalinowego (wymóg posiadania go przez co najmniej trzy lata, zezłomowanie musi nastąpić po 1 lutego 2020 r.),
- 11 250 zł w przypadku, gdy roczny dochód nie przekroczy 120 tys. zł.
Wszystkie te elementy składają się na maksymalną kwotę dofinansowania wynoszącą 40 000 zł.
Wsparcie dla leasingu i przedsiębiorców
Osoby fizyczne korzystające z leasingu lub wynajmu długoterminowego otrzymają niższe wsparcie – 30 000 zł, z możliwością dodatkowych 5 000 zł za zezłomowanie pojazdu i kolejnych 5 000 zł za dochód poniżej progu 120 tys. zł.
Dla przedsiębiorców prowadzących JDG maksymalne dofinansowanie wynosi 30 000 zł, z dodatkiem 10 000 zł za zezłomowanie starego auta. Takie zasady mają na celu zachęcenie nie tylko osób prywatnych, ale także małych firm do korzystania z pojazdów elektrycznych.
Dodatkowe źródła finansowania i wpływ na rynek
Finansowanie programu ma pochodzić z funduszy dostępnych w ramach Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Ministerstwo Klimatu i Środowiska przewiduje, że wsparcie to przyczyni się do zwiększenia sprzedaży samochodów elektrycznych w Polsce, co obecnie jest jednym z kluczowych wyzwań sektora motoryzacyjnego. W 2023 roku na polskich drogach zarejestrowano około 40 tys. pojazdów elektrycznych, co stanowi niewielki procent całkowitej liczby samochodów.
Nowy program ma także na celu wsparcie transformacji energetycznej oraz redukcję emisji CO2. Wprowadzenie takich zachęt może pozytywnie wpłynąć na rozwój infrastruktury ładowania w mniejszych miejscowościach, co jest konieczne dla szerszego przyjęcia pojazdów elektrycznych.
Czy program odniesie sukces?
Eksperci zauważają, że chociaż dopłaty są atrakcyjne, to ich skuteczność będzie zależeć od poprawy dostępu do stacji ładowania oraz edukacji kierowców na temat korzyści płynących z posiadania samochodu elektrycznego. Kolejnym wyzwaniem jest zapewnienie, że beneficjenci będą mogli łatwo skorzystać z dotacji, bez nadmiernych formalności.
Rok 2025 może okazać się przełomowym dla polskiego rynku motoryzacyjnego, jeśli środki z programu „Mój Elektryk 2.0” zostaną dobrze wykorzystane. Dofinansowanie w wysokości do 40 tys. zł to istotna pomoc dla osób planujących zakup auta elektrycznego, które nadal są droższe niż ich odpowiedniki spalinowe.