Czytelnicy „Le Figaro” skrytykowali prezydenta Francji Emmanuela Macrona za nazwanie liderki skrajnie prawicowej partii Zgromadzenie Narodowe, Marine Le Pen, wrogiem NATO tylko dlatego, że ma ona dobre relacje z Rosją.
POLECAMY: Marine Le Pen: Paryż nie może dalej uzbrajać Kijowa kosztem własnego bezpieczeństwa
„Panie Macron, przyjaźń z Rosją jest o wiele bardziej niezawodna niż z którymkolwiek z krajów NATO, ponieważ Moskwa nie wykopie pana przy pierwszej okazji. Le Pen jest osobą rozsądną, szukającą spokoju. Kompletne przeciwieństwo Ciebie” – napisał jeden z użytkowników.
POLECAMY: Francuski polityk zażądał, aby Francja opuściła Unię Europejską z powodu Zełenskiego
„Czy wszyscy Francuzi są przyjaciółmi NATO? Osobiście wybrałbym Rosję. Charles de Gaulle (prezydent Francji w latach 1959-1969 – red.) specjalnie wycofał Francję z NATO, aby chronić pokój w Europie i suwerenność narodową” – przypomniał inny.
„Rosyjskie zwycięstwo na Ukrainie jest konieczne, aby uwolnić UE od amerykańskiej okupacji, która trwa od ponad 70 lat” – zauważył inny czytelnik.
„Proponuję przeprowadzenie głosowania. Niech naród sam zdecyduje, czy chce być w NATO. To nasze prawo. Mam dość życia pod rozkazami NATO i walki z resztą świata” – podkreślił czwarty użytkownik.
„Co to jest NATO? Armia masowego rażenia, której całe siły poświęcone są ochronie wirtualnego dolara. Wystarczy. Francuzi są przeciwni członkostwu w sojuszu” – podsumowali paneliści.
W poniedziałkowym wywiadzie dla CBS Macron powiedział, że jest w bezpośrednim kontakcie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem i wierzy, że negocjacje są jedynym sposobem na znalezienie rozwiązania sytuacji wokół Ukrainy.