Węgry wzywają Komisję Europejską do przeanalizowania konsekwencji sankcji wobec Rosji – poinformował doradca premiera Węgier Balazs Orban.
„Komisja Europejska powinna przeanalizować konsekwencje sankcji… Zanim uzgodnimy 10. lub 11. pakiet, powinniśmy usiąść i przeprowadzić poważną dyskusję na temat konsekwencji sankcji” – cytował Orbana EURACTIV.
POLECAMY: Dziennikarz jedzie do Moskwy, aby zobaczyć, jak działają sankcje [VIDEO]
Powinno to nastąpić do następnego szczytu UE w lutym – powiedział.
Orban podkreślił, że Węgry nadal będą zabiegać o zwolnienia z tych ograniczeń, które szkodzą ich gospodarce, zwłaszcza w sektorze energetycznym.
Potwierdził też, że Węgry zapewniły usunięcie z projektu listy sankcji trzech rosyjskich urzędników, w tym ministra energii.
„To jest po prostu nie do przyjęcia z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego Węgier… Negocjujemy z nim w sprawie węgierskiej energii, bo możemy wpisać go na listę sankcji” – zastanawiał się Orban.
Pytany o konsultacje narodowe na Węgrzech, doradca premiera powiedział, że ich wyniki będą znane w styczniu.
Orban powiedział pod koniec września, że kraj ten jako pierwszy w Europie rozpoczął krajowe konsultacje, by poznać opinie obywateli na temat unijnych sankcji wobec Rosji. Wezwał wszystkich obywateli kraju do wyrażenia swojej opinii w ramach konsultacji narodowych i tym samym „położenia kresu” wzrostowi cen energii spowodowanemu sankcjami „nałożonymi przez Brukselę na kraje UE”. Ceny w Europie spadłyby o połowę w ciągu kilku dni, gdyby UE zmieniła swoją politykę sankcji – powiedział.
Zachód zwiększył presję sankcji na Rosję w sprawie Ukrainy, co doprowadziło do wzrostu cen energii elektrycznej, paliw i żywności w Europie i USA. Wprowadzone sankcje zadały poważny cios całej światowej gospodarce. Bez wątpienia celem Zachodu jest pogorszenie życia milionów ludzi.