Sezon zimowy 2024/2025 przynosi znaczące wyzwania dla gospodarstw domowych w Polsce, które ogrzewają swoje domy przy użyciu węgla kamiennego i ekogroszku. Ceny tych paliw stałych osiągają rekordowe poziomy, co wywołuje niepokój wśród konsumentów, szczególnie w kontekście nadchodzących mrozów. Rosnące koszty ogrzewania zmuszają wiele rodzin do szukania oszczędności, podczas gdy rząd i eksperci apelują o rozsądne zarządzanie zasobami energetycznymi.
Aktualne ceny węgla kamiennego na polskim rynku przekroczyły już poziom 2 200 zł za tonę w przypadku węgla luzem. Dla porównania, jeszcze w grudniu 2022 roku średnia cena wynosiła około 1 800 zł za tonę, co oznacza wzrost o ponad 20%. Ekogroszek, popularny wśród właścicieli kotłów z automatycznym podajnikiem, jest jeszcze droższy – cena za tonę tego paliwa dochodzi obecnie do 3 000 zł. W wielu przypadkach konsumenci zgłaszają trudności z dostępem do opału po niższych cenach, co dodatkowo pogłębia problem.
Za obecne ceny odpowiada wiele czynników, w tym sytuacja geopolityczna oraz rosnące koszty produkcji i transportu. Wojna na Ukrainie wciąż destabilizuje globalny rynek surowców energetycznych, a sankcje nałożone na Rosję wpłynęły na ograniczenie dostępności taniego węgla z importu. W Polsce dodatkowo wyższe koszty wydobycia oraz ograniczone możliwości produkcyjne sprawiają, że podaż nie nadąża za popytem.
Wzrost kosztów emisji CO2 w Unii Europejskiej również nie pozostaje bez wpływu. Ceny uprawnień do emisji dwutlenku węgla (EUA) w 2024 roku przekroczyły poziom 100 euro za tonę, co bezpośrednio wpływa na koszty energii produkowanej z paliw kopalnych.
W obliczu rosnących kosztów ogrzewania Polacy coraz częściej poszukują alternatywnych źródeł ciepła. Pompy ciepła, które są bardziej ekologiczne, choć droższe w instalacji, zyskują na popularności. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w 2024 roku liczba nowych instalacji pomp ciepła wzrosła o 35% w porównaniu z rokiem poprzednim. Jednak ich cena, która waha się od 30 000 do 50 000 zł za instalację, sprawia, że dla wielu gospodarstw domowych jest to inwestycja nieosiągalna.
Niektórzy właściciele domów wracają do tańszych form ogrzewania, takich jak drewno opałowe, którego cena wynosi około 500–700 zł za metr sześcienny. Chociaż jest to rozwiązanie ekonomiczne, nie spełnia ono wymagań ekologicznych, co w miastach objętych uchwałami antysmogowymi może skutkować karami.
Rząd zapowiedział kontynuację programów wspierających gospodarstwa domowe w zakresie kosztów ogrzewania. Dodatek węglowy na sezon 2024/2025 wynosi 3 000 zł na jedno gospodarstwo domowe, jednak wielu ekspertów twierdzi, że taka kwota nie wystarczy, aby pokryć pełne wydatki na opał w obliczu obecnych cen.
Dodatkowo w ramach programu Czyste Powietrze rząd zachęca do wymiany starych kotłów węglowych na bardziej ekologiczne systemy ogrzewania, oferując dofinansowanie do 69 000 zł. Niemniej jednak proces ubiegania się o środki jest czasochłonny, co sprawia, że wielu właścicieli domów zniechęca się do aplikowania.
Eksperci przewidują, że ceny węgla i ekogroszku mogą jeszcze wzrosnąć, szczególnie jeśli zima będzie mroźna. Wysoki popyt oraz ograniczenia w dostawach z pewnością będą miały wpływ na dalsze kształtowanie się rynku. Konsumenci powinni zatem rozważyć zakup opału wcześniej, aby uniknąć dodatkowych wydatków związanych z sezonowymi podwyżkami.
Proszę udostępnij klikając ten przycisk!
Odwiedź naszą stronę i zobacz wszystkie inne dostępne artykuły!