W sobotni wieczór w Tarnowskich Górach doszło do dramatycznych wydarzeń. 25-letni obywatel Gruzji, będąc pod wpływem alkoholu, zaatakował nożem 41-letniego mężczyznę. Ofiara z licznymi ranami kłutymi trafiła do szpitala, a napastnik został zatrzymany i usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa.
POLECAMY: Gruzini z nożami zatrzymani po brawurowej ucieczce! Policja z Halinowa pokrzyżowała ich plany
Atak na ulicy Armii Krajowej. Policja zatrzymała sprawcę
Do zdarzenia doszło około godziny 19:00 na ulicy Armii Krajowej w dzielnicy Strzybnica. 25-letni Gruzin ugodził nożem 41-letniego mieszkańca miasta, po czym zbiegł z miejsca zdarzenia. Pokrzywdzony, z poważnymi obrażeniami, został natychmiast przewieziony do szpitala.
Policja wszczęła natychmiastowe poszukiwania. Jak podały służby, już około godziny 21:00 funkcjonariusze namierzyli napastnika w jego mieszkaniu na terenie Tarnowskich Gór.
„Chwilę po godzinie 21:00 policjanci namierzyli 25-letniego obywatela Gruzji w zajmowanym przez niego mieszkaniu na terenie miasta. Gruzin, po czynnościach w komendzie, z blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie, trafił do policyjnej celi” – poinformowała policja.
Zarzut usiłowania zabójstwa i areszt dla napastnika
W poniedziałek prokuratura przedstawiła zatrzymanemu zarzut usiłowania zabójstwa. Sąd przychylił się do wniosku śledczych i zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Incydent z udziałem Gruzinów w Halinowie. Również grozili nożem
To nie jedyny ostatnio głośny przypadek związany z obywatelami Gruzji. Jak wcześniej informowaliśmy, policjanci z Halinowa (woj. mazowieckie) zatrzymali dwóch mężczyzn tej narodowości, którzy próbowali ukraść saszetkę z pieniędzmi z samochodu.
„Najpierw policjanci z Halinowa zostali poinformowani przez mężczyznę dzwoniącego na numer alarmowy, że jedzie za napastnikami, którzy próbowali ukraść z jego auta saszetkę z pieniędzmi. Sprawcy nakryci na gorącym wyciągnęli noże i grozili mu pozbawieniem życia” – przekazała policja.
Mimo gróźb, świadkowie zachowali zimną krew, co zdezorientowało napastników. Ci uciekli samochodem, ale po krótkim pościgu zostali zatrzymani w lesie. Sąd również w ich przypadku zastosował trzy miesiące tymczasowego aresztu.
