Close Menu
Lega ArtisLega Artis
  • Strona główna
  • Aktualności z kraju
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
  • O nas
  • Kontakt
  • Polityka Prywatności
  • Regulamin
Facebook X (Twitter) Instagram Telegram
Facebook X (Twitter) Instagram
Lega ArtisLega Artis
  • Aktualności z kraju
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
  • Prawo co dnia
  • Wydarzenia dnia
Lega ArtisLega Artis
Home - Aktualności z kraju - Czy wydanie książki sprzed 100 lat może być przestępstwem? Okazuje się, że w Polsce TAK
Aktualności z kraju

Czy wydanie książki sprzed 100 lat może być przestępstwem? Okazuje się, że w Polsce TAK

Daniel Głogowski9 lutego 2025Brak komentarzy
Facebook Twitter Telegram WhatsApp
Google News
Google News
Ksiega

W ostatnich tygodniach media obiegła informacja o zarzutach postawionych Przemysławowi Holocherowi, szefowi wydawnictwa Magna Polonia. Prokuratura oskarżyła go o propagowanie nazizmu poprzez wydanie książki „Księga Win Judy”. Sprawa wzbudza ogromne kontrowersje, zwłaszcza że książka ta została napisana w 1919 roku, na długo przed powstaniem NSDAP i publikacją „Mein Kampf”. Co więcej, dzieło to jest dostępne w ogólnopolskich zbiorach cyfrowych, takich jak Polona, bez żadnych komentarzy. Dlaczego więc wydanie tej samej książki z przypisami i opracowaniem stało się przedmiotem śledztwa?

Książka sprzed wieku w centrum współczesnych sporów

„Księga Win Judy” to dzieło, które powstało na przełomie 1918 i 1919 roku, a jego autor zmarł w 1925 roku. Jak podkreśla Przemysław Holocher, książka ta od dawna jest dostępna w cyfrowych zbiorach bibliotecznych, finansowanych przez Skarb Państwa. Wydawnictwo Magna Polonia opublikowało ją jednak w nowej formie – z komentarzami, przypisami i uwspółcześnionym językiem.

– Nasze wydanie zawiera liczne opracowania, wstęp i uwagi. To nie jest zwykłe przedrukowanie, ale próba przybliżenia historycznego kontekstu – wyjaśnia Holocher.

Mimo to prokuratura uznała, że książka może propagować nazizm i antysemityzm. Zarzuty postawiono w związku z „posiadaniem i przechowywaniem druku książek zawierających treści mogące odnosić się do propagowania nazistowskiego, faszystowskiego lub innego totalitarnego ustroju”.

Absurd czy realne zagrożenie?

W rozmowie z Julią Gubalską na kanale Tomasz Sommer na Rumble, Holocher zwrócił uwagę na absurdalność sytuacji. – Autor nie mógł propagować nazizmu, bo w 1919 roku nie istniało jeszcze NSDAP. Hitler napisał „Mein Kampf” dopiero w 1925 roku – przypomina.

Książka „Księga Win Judy” to dzieło faktograficzne, które przedstawia niemiecką perspektywę po I wojnie światowej. Autor, będąc niemieckim nacjonalistą, wskazuje na – w jego odczuciu – winy żydowskie wobec narodu niemieckiego. – To nie jest manifest polityczny, ale historyczny dokument – podkreśla Holocher.

Kontrowersje wokół śledztwa

Sprawa wydawnictwa Magna Polonia nie jest odosobniona. Wcześniej podobne zarzuty postawiono wydawnictwu 3DOM, któremu „aresztowano” kilka książek, w tym „Księgę Win Judy”. Holocher zwraca uwagę, że podczas przeszukania siedziby 3DOM zabrano także egzemplarze książek wydanych przez Magna Polonia.

– Przy okazji tego najścia ABW i IPN-u do wydawnictwa 3DOM ukradziono także nasze książki. Dwie. Mianowicie „Księgę Win Judy” i „Żydzi i kachały”. Ale tu chyba prokuratorowi było głupio stawiać jakikolwiek zarzut, bo tę drugą książkę napisał Żyd – zauważa Holocher.

Czy słowo „Żyd” to już antysemityzm?

Holocher zwraca uwagę na problem z definicją antysemityzmu, która – jak mówi – zmienia się „z prędkością światła”. – W kraju, gdzie policja jest szkolona w Muzeum POLIN, każdy tekst zawierający słowo „Żyd” może zostać uznany za antysemicki – żartuje.

Jednocześnie podkreśla, że zarzuty prokuratury są pozbawione racjonalnych podstaw. – To kompletne wariactwo. Nie ma tu żadnej logiki – dodaje.

Co dalej z wolnością słowa?

Sprawa „Księgi Win Judy” stawia pytania o granice wolności słowa i odpowiedzialności za publikowanie historycznych tekstów. Czy wydanie książki sprzed wieku, nawet z komentarzami, może być uznane za przestępstwo? Czy każdy tekst krytyczny wobec jakiejkolwiek grupy etnicznej powinien być zakazany?

Przemysław Holocher zapowiada, że będzie walczył o uniewinnienie. – To nie tylko moja sprawa, ale też walka o wolność wydawniczą – podsumowuje.

image 1
Czy wydanie książki sprzed 100 lat może być przestępstwem? Okazuje się, że w Polsce TAK 2

antysemityzm historia kontrowersje ksiązki kultura literatura nazizm polska prawo prokuratura
Google News Icon

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share. Facebook Twitter Email Telegram WhatsApp
Daniel Głogowski
  • Website
  • Facebook
  • X (Twitter)
  • Instagram

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz Anuluj dodawanie

Ostatnie Wpisy
Pieniądze

Wiek emerytalny podniesiony do 70 lat?! Pierwsze doniesienia o planowanych zmianach

22 czerwca 2025
Pieniądze

Polska wśród najtańszych państw UE? Dane Eurostatu pokazują więcej niż tylko ceny

22 czerwca 2025
Czerwony Krzyz 1

Czerwony Krzyż ogłosił upadłość. Zagrożone setki miejsc pracy

22 czerwca 2025
Reklama

Na portalu Lega Artis znajdziesz najważniejsze wiadomości z Polski i świata. Dołącz do nas i bądź na bieżąco z najnowszymi informacjami, które mają znaczenie.

Facebook X (Twitter) Instagram RSS
Polecane serwisy
newsnadzis.pl newsnadzis.pl
plotkosfera.pl plotkosfera.pl
PRZYDATNE LINKI
  • Strona główna
  • O Nas
  • Kontakt
  • Nasi Autorzy
  • Mapa Strony
  • Polityka Prywatności
  • Regulamin
Copyright © Lega Artis 2025 - Zaufane wiadomości i Wiarygodne dziennikarstwo
  • Kontakt
  • O nas
  • Polityka Prywatności

Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.