Obywatel Białorusi spowodował kilka wypadków drogowych w Polsce, a następnie jeździł na dachu swojego samochodu, spadł z niego, przetoczył się po naczepie ciężarówki, rozebrał się i biegał nago po jezdni trasy S8, po czym ponownie wskoczył na dach cudzego samochodu — poinformowała służba prasowa stołecznej policji.
„To było jedno z najdziwniejszych zgłoszeń w ostatnich latach. Obywatel Białorusi kierujący samochodem marki Hyundai, jadąc ulicą Głębocką, dopuścił do zderzenia z samochodem marki BMW, a następnie wjechał na S8, gdzie uszkodził również cysternę i samochód marki Peugeot” – powiedział mediom jeden ze świadków zajścia.
Na Modlińskiej 35-letni mężczyzna jechał na dachu swojego samochodu, uderzył w bariery energochłonne, a następnie w samochód dostawczy. Rozebrał się i szedł trasą S8. Był agresywny. Zatrzymali go przypadkowi świadkowie. Przyznał się do zażycia narkotyków. Na miejscu 🚓🚑. pic.twitter.com/7ADofsGwMa
— WSPRiTS "Meditrans" SPZOZ w Warszawie (@PogRatunkoweWaw) April 15, 2025
„Ale to nie był koniec. Białorusin kontynuował jazdę, ale wcześniej wspiął się na dach swojego pojazdu. Gdy jadący z niewielką prędkością samochód uderzył w ogrodzenie, mężczyzna spadł na pobocze” – dodał.
Sprawca wypadku nie poprzestał na tym: porzucając uszkodzonego Hyundaia, uczepił się zderzaka naczepy przejeżdżającej ciężarówki, jadącej od ulicy Łabiszyńskiej do Marywilskiej. „Następnie rozebrał się do naga i pobiegł lewym pasem jezdni. Następnie wybił szybę w Nissanie i wskoczył na dach Renault” – powiedział policjant.
Okazuje się, że to nie koniec ”atrakcji” w wykonaniu 35-latka. Jak przekazał portalowi TVN Warszawa, Paweł Chmura ze stołecznej policji, wcześniej na ulicy Głębockiej mężczyzna spowodował kolizję z bmw. Potem na S8 doprowadził do kolizji z dwoma autami, w tym z busem.

