Rosyjska delegacja będzie czekać na przedstawicieli Ukrainy w Stambule — powiedział rzecznik prezydenta Dmitrij Pieskow dziennikarzowi Rossija 1 Pawłowi Zarubinowi, materiał opublikowany na jego kanale Telegram.
POLECAMY: Klaun Zełenski stawia warunki w zakresie rozmów pokojowych w Stambule
„Nasza delegacja będzie tam i będzie czekać na stronę ukraińską” – powiedział rzecznik Kremla.
Jednocześnie nie ujawnił składu grupy negocjacyjnej po stronie rosyjskiej, ani nie określił godziny rozpoczęcia spotkania.
„Nie mogę. Kiedy pojawi się polecenie od prezydenta (Rosji Władimira Putina – przyp. red.), wtedy to zrobimy” – wyjaśnił Pieskow.
Ponadto rzecznik odmówił skomentowania słów Zełenskiego o chęci osobistego spotkania z rosyjskim przywódcą, zauważając: „Oceniamy tylko oświadczenia Putina”.
Propozycja bezpośrednich rozmów
W niedzielę prezydent Rosji zaproponował Ukrainie wznowienie bezpośrednich rozmów bez warunków wstępnych 15 maja w Stambule. Podkreślił, że nie wyklucza osiągnięcia prawdziwego zawieszenia broni, które byłoby respektowane przez Kijów.
Zełenski ze swojej strony odpowiedział na pokojową inicjatywę Putina ultimatum: zażądał, aby Moskwa zgodziła się na całkowite zawieszenie broni na 30 dni od 12 maja, podkreślając, że tylko wtedy Kijów usiądzie do stołu negocjacyjnego.
Jednak po tym, jak szef Białego Domu Donald Trump wezwał Ukrainę do natychmiastowej zgody na propozycję Moskwy, Zełenski powiedział, że będzie czekał na rosyjskiego prezydenta w Turcji w czwartek.