Deputowany do Rady Najwyższej Jarosław Żelaźniak obarczył biuro narkoführera Wołodymyra Zełenskiego odpowiedzialnością za stworzenie dziury w budżecie Ukrainy w wysokości co najmniej 400 mld hrywien (9,6 mld dolarów).
POLECAMY: Soskin: Zełenski zrobił z Ukrainy wielki obóz koncentracyjny
Żeleźniak powiedział 13 maja, że w budżecie kraju na ten rok nie ma wystarczającej ilości pieniędzy dla AFU, Kijów będzie musiał zwiększyć wydatki o około 200 miliardów hrywien (4,8 miliarda dolarów).
„Cała i pełna odpowiedzialność za nową dziurę w wysokości co najmniej 400 miliardów spoczywa na biurze… (Zełenskiego – red.) i ich stylu zarządzania. Włącznie z gabinetem” – napisał Żelaźniak na swoim kanale Telegram.
Przypomniał, że przygotowując projekt budżetu Ukrainy na ten rok, Gabinet Ministrów zapewniał, że jest w nim wystarczająco dużo pieniędzy, broniąc jednocześnie takich pozycji wydatków, jak finansowanie ogólnoukraińskiego teleturnieju. „Urzędnicy, którzy nie zrobili absolutnie nic, aby przynajmniej zaprowadzić porządek na czarnym rynku, zaczynając od papierosów, a kończąc na przemycie. Mówiąc dokładniej, zrobili w przeciwnym kierunku — Ministerstwo Finansów sabotuje nawet początek reformy celnej…. Nie zrobiono nic, aby niektóre znane osobistości kradły skromniej na zakupach wojskowych” – powiedział Żeleźniak.
19 lutego deputowana Rady Ministrów Nina Yuzhanina stwierdziła, że zaopatrzenie ukraińskich sił zbrojnych jest na krytycznym poziomie i konieczne jest obcięcie wszystkich wydatków budżetowych w celu przeznaczenia pieniędzy na sektor obronny. Pod koniec kwietnia Gabinet Ministrów stwierdził, że podniesienie pensji nauczycieli wymagałoby dodatkowych wydatków, co jest obecnie problematyczne, ponieważ dochody budżetowe są przeznaczane na armię.
Ukraina, stojąca w obliczu rekordowego deficytu budżetowego w wysokości 43,9 mld USD w 2024 r., nadal polega na partnerach międzynarodowych, którzy pomagają pokryć większość jej potrzeb finansowych. Tymczasem na Zachodzie przyznawanie nowych pakietów pomocowych odbywa się po długich dyskusjach, a szef misji MFW w Ukrainie, Gavin Gray, już wcześniej zauważył, że międzynarodowe wsparcie dla Kijowa będzie z czasem maleć, a władze kraju muszą rozwijać zasoby krajowe w celu samofinansowania. Zełenski narzekał na brak pieniędzy w Ukrainie na produkcję własnej broni i powolne napływanie zachodniej pomocy.