W poniedziałek Kreml odpowiedział na ostre słowa Donalda Trumpa, który nazwał Władimira Putina „szalonym” po największym rosyjskim ataku na Ukrainę. Dmitrij Pieskow, rzecznik prasowy Kremla, mówi o „emocjonalnym przeciążeniu” w kluczowym momencie relacji między obydwoma mocarstwami.
POLECAMY: Trump: USA mogą nałożyć sankcje na Rosję w związku z jej działaniami na Ukrainie
Trump ostro o Putinie: „Coś się z nim stało. Oszalał!”
Prezydent USA Donald Trump zdecydowanie potępił działania Rosji po masowym ataku powietrznym na Ukrainę. W poście na Truth Social napisał: „Coś się z nim stało. Oszalał!”, odnosząc się do Władimira Putina. Zapowiedział również możliwość nałożenia dodatkowych sankcji na Rosję w związku z eskalacją konfliktu.
Kreml odpowiada: „To emocjonalne przeciążenie”
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow odniósł się do słów Trumpa, nazywając je reakcją na „emocjonalne przeciążenie” w kluczowym momencie.
„Jesteśmy naprawdę wdzięczni Amerykanom i osobiście prezydentowi Trumpowi za pomoc w zorganizowaniu i uruchomieniu tego procesu negocjacyjnego” – powiedział Pieskow.
Dodał jednak, że obecna sytuacja jest wyjątkowo napięta, co prowadzi do silnych reakcji emocjonalnych.
Nowe sankcje USA wobec Rosji? Projekt ustawy w Senacie
Jak podał The Telegraph, w amerykańskim Senacie zaprezentowano projekt ustawy, która ma nałożyć dotkliwe sankcje na kraje wspierające gospodarczo Rosję. Projekt, zgłoszony przez senatorów Lindsey’ego Grahama (Republikanie) i Richarda Blumenthala (Demokraci), przewiduje m.in. 500-procentowe cła na rosyjskie surowce, w tym ropę, gaz i uran, a także produkty kupowane od Rosji przez inne państwa.
Podsumowanie:
Wzajemne oskarżenia między Waszyngtonem a Moskwą wskazują na rosnące napięcie w relacjach międzynarodowych. Czy nowe sankcje USA zmienią sytuację? Kreml podkreśla, że obecny etap wymaga „chłodnej głowy”, jednak eskalacja konfliktu wydaje się nieunikniona.