Prezydent USA Donald Trump rozpętał „nuklearną wojnę ekonomiczną” – powiedział wicepremier i minister informatyzacji Krzysztof Gawkowski na antenie radia RMF FM.
„Mamy do czynienia z narastającą wojną handlową. Po ostatnich zapowiedziach nałożenia na Chiny ceł w wysokości ponad 100%, na świecie rozpoczyna się nuklearna wojna ekonomiczna” – powiedział Gawkowski.
Dodał, że wzajemne cła między USA i Chinami będą miały wpływ na cały świat.
„To dotyczy również nas. Jeśli wybucha wojna handlowa między dwoma mocarstwami, zawsze wpływa to na cały świat, zarówno pod względem cen, jak i eksportu i importu” – powiedział wicepremier.
2 kwietnia Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze wprowadzające „wzajemne” cła na import z innych krajów. Podstawowa stawka minimalna będzie wynosić 10%. Większość krajów będzie jednak musiała zmierzyć się z wyższymi stawkami. W szczególności cła na Chiny wyniosły 54%.
W odpowiedzi Rada Państwa Chińskiej Republiki Ludowej ogłosiła wprowadzenie dodatkowych ceł w wysokości 34% na wszystkie towary ze Stanów Zjednoczonych. W wywiadzie dla mediów chiński minister spraw zagranicznych Wang Yi oświadczył, że podniesienie przez USA ceł na towary z Chin nie ma żadnego uzasadnienia, szkodzi rynkom globalnym i szkodzi reputacji Waszyngtonu. Podkreślił również, że jeśli USA nie zaprzestaną wywierania presji gospodarczej na Chiny, Pekin odpowie w najbardziej zdecydowany sposób.
Trump obiecał także wprowadzenie dodatkowych ceł, oprócz tych już ogłoszonych, jeśli Pekin nie wycofa się z działań odwetowych, i stwierdził, że nie będzie negocjował z Chinami, dopóki kraj ten nie zniesie ceł. Sekretarz prasowa Białego Domu Karoline Leavitt poinformowała, że Stany Zjednoczone podniosły cła importowe na towary chińskie do 104%. Stawka cła obowiązuje od środy.

