Ministra zdrowia Izabela Leszczyna, która jeszcze pod koniec marca deklarowała, że nie poprze obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców, ostatecznie zagłosowała za nowelizacją ustawy. Teraz tłumaczy swoją decyzję i zapewnia, że pacjenci nie odczują negatywnych skutków tej zmiany.
POLECAMY: Sejm obniża składkę zdrowotną dla przedsiębiorców – PiS i Lewica przeciw
Dlaczego Leszczyna zmieniła zdanie?
W piątek Sejm uchwalił nowelizację ustawy, która od 2026 roku obniży składkę zdrowotną dla przedsiębiorców. Zmiana ma kosztować budżet państwa 4,6 mld zł, a nowy system zakłada dwuelementową podstawę wymiaru składki – część będzie ryczałtowa, a od nadwyżki dochodów przedsiębiorcy zapłacą procentową stawkę.
Choć jeszcze w marcu Leszczyna mówiła dziennikarzom, że „żaden minister zdrowia nie może zaakceptować obniżenia składki zdrowotnej”, ostatecznie poparła reformę. W rozmowie z PAP wyjaśniła, że premier Donald Tusk nie stawiał jej żadnych ultimatów, ale liczyła się z konsekwencjami ewentualnego sprzeciwu.
— Gdybym zagłosowała przeciwko obniżeniu składki, wcale nie musiałabym rezygnować z funkcji. Pan premier nie stawiał mi absolutnie takiego warunku. Natomiast musimy mieć w rządzie do siebie zaufanie i być wobec siebie lojalni – powiedziała.
„Byłabym jednodniową bohaterką”
Leszczyna przyznała, że jej sprzeciw miałby charakter symboliczny i nie wpłynąłby na ostateczny wynik głosowania.
— Mój wstrzymanie się byłoby tylko aktem symbolicznym i uniknięciem w jakimś stopniu odpowiedzialności przed pytaniami dziennikarzy. Głosując przeciwko, byłabym jednodniową bohaterką, a ustawa i tak zostałaby przegłosowana – tłumaczyła.
Dodała, że gdyby odmówiła poparcia, rząd mógłby uznać, że nie jest częścią zespołu, który dąży do reform w ochronie zdrowia.
— Mój rząd, z którym się bardzo identyfikuję, i premier, do którego mam całkowite zaufanie, wiedziałby, że w gruncie rzeczy nie jestem częścią tej drużyny, której celem jest absolutnie systemowa zmiana w ochronie zdrowia – podkreśliła.
Czy pacjenci odczują skutki obniżki składki?
Ministra zapewniła, że reforma nie wpłynie negatywnie na pacjentów, a cele rządu – takie jak skrócenie kolejek i zniesienie limitów – pozostają priorytetem.
— Rzeczywiście, powiedziałam, że nie zagłosuję za obniżeniem składki, bo nie miałam wtedy takich zapewnień ministra finansów i pana premiera, na jakie czekałam – dodała.
Wyniki głosowania w Sejmie
Za nowelizacją głosowało 213 posłów, przeciw było 190, a 25 wstrzymało się od głosu. Poparcia udzielili posłowie KO, Polski 2050 i PSL, przeciwko byli PiS, Lewica i koło Razem, a Konfederacja wstrzymała się od głosu.
Nowe przepisy wejdą w życie od 2026 roku, a ich skutki dla budżetu i systemu ochrony zdrowia będą monitorowane.
