W janikowskim zakładzie produkcji sody ruszyły zwolnienia grupowe – nawet 200 osób może stracić zatrudnienie. Co stoi za tą decyzją i jak wygląda sytuacja pracowników?
POLECAMY: Fabryka w Janikowie zagrożona? Europoseł Jaki ostrzega: „To efekt polityki klimatycznej UE”
Hibernacja zakładu w Janikowie – koniec produkcji sody
W Qemetica Soda Polska, należącej do grupy Qemetica kontrolowanej przez Sebastiana Kulczyka, rozpoczęto proces zwolnień grupowych. Początkowo mówiono o 350 pracownikach, jednak ostatecznie pracę straci około 200 osób. Zakład w Janikowie od lat był kluczowym pracodawcą w regionie, ale teraz jego przyszłość stoi pod znakiem zapytania.
POLECAMY: Masowe zwolnienia w Qemetica Soda Polska: Czy to koniec ery produkcji sody w Janikowie?
W połowie marca kierownictwo spółki oficjalnie potwierdziło przygotowania do wstrzymania produkcji. Jak podaje serwis money.pl:
„Europejski sektor chemiczny przeżywa obecnie największy kryzys od lat. Sytuację producentów sody dodatkowo pogarsza spowolnienie w budownictwie oraz napływ taniego produktu spoza Unii Europejskiej. Z tego powodu Qemetica ogłosiła decyzję o hibernacji zakładu w Janikowie.”
Dlaczego zakład musi się zatrzymać?
Prezes Qemetica, Kamil Majczak, wyjaśnia:
„Hibernacja to nie wybór Qemetiki. Zostaliśmy zmuszeni do takiej decyzji. Mówiliśmy o problemach zakładu od dawna: ceny energii w Europie są najwyższe na świecie, regulacje środowiskowe obciążają tylko europejskie firmy, a nasz rynek zalewa tania turecka soda produkowana w oparciu o rosyjskie surowce.”
Wysokie koszty energii, konkurencja spoza UE oraz spowolnienie w budownictwie sprawiły, że dalsza produkcja stała się nieopłacalna. Zakład ma całkowicie wstrzymać działalność do końca lipca.
Co z pracownikami? Pakiet odpraw i wsparcie
Według portalu wnp.pl, zwalniani pracownicy otrzymają:
- 6-miesięczny pakiet medyczny,
- możliwość skorzystania z Programu Dobrowolnych Odejść (PDO) – dla osób w wieku przedemerytalnym wypłaty sięgają nawet 21-krotności miesięcznego wynagrodzenia (w zależności od stażu pracy).
Ostatecznie pracę straci ok. 200 osób, a 83 wezmą udział w PDO. W zakładzie pozostanie 92 pracowników, którzy zajmą się utrzymaniem infrastruktury, elektrociepłowni i utylizacją ścieków.
Qemetica zapewnia, że inne firmy z regionu oferują byłym pracownikom pierwszeństwo w rekrutacjach. Czy to wystarczy, by złagodzić skutki zwolnień?
